(Ten Typ Mes) Wiesz Flexx, wiesz Flexx Znałem kiedyś Tego Typa Mes Tak jest, tak jest, Mes, Mes, Mes, Mes... (ref.) Znałem kiedyś Tego Typa Mesa (znałeś kogo?) Myślałem, że on spokój w życiu znalazł. Znałem kiedyś Tego Typa Mesa (taa, znałeś Mesa) Ale teraz mu odpierdala (co?) Znałem kiedyś Tego Typa Mesa (znałem kiedyś Tego Typa Mesa) Myślałem, że on spokój w życiu znalazł. Znałem kiedyś Tego Typa Mesa (co?) Ale teraz mu odpierdala. Ilu ludzi siedzi we mnie? Sam siebie pytam ilu. Nie wyglądam jak DiCaprio, no spójrz na mnie z profilu. Potem spójrz w trzeźwe oczy, nie ma w nich nienawiści. W pogoni dla korzyści, dla korzyści wyścig. Moje myśli nieprzewidywalne nawet dla mnie, Nieprzewidywalne nieustannie. Co to będzie za dzień, jaki mamy dziś zabieg. Refleksja w domu, czy pijana fleksja w pubie? Czy strawię dziś kolację, czy gdzieś ją wyrzygam? Cisza i spokój, czy intensywny Typ jak S. Dygat. Czy będę sam, czy z brygadą wśród reszty brygad. Odpowiedź się przyda, ale ja jej nie znam (ja jej nie znam) Bo odpowiedź jest daleko jak stąd do Gniezna. To niemożliwe, przecież jest nawet w tych nutach To historia na faktach osnuta (co?) Posłuchaj jak to się dzieje, że kocham Funk i Południe. Że kocham San Francisco i Południe, Nowicką i Południe. Pogodzić to wszystko jest coraz trudniej. To taka pół-noc połączona z pół-dniem. Wczoraj skończyłem książkę i byłem jak - o kurwa! Chcę być w prawdziwym związku, który nie da się urwać. Następnego dnia tak jak JedenSiedem w klubie pogoń za larwami. W pogoni ktoś mnie ubiegł, ale potem następna i to już był sukces. Pijany Mes, chciwy Mes, zwalony z nóg Mes, Wieczór spontaniczny, taneczny pisk opon. Teraz szyderczy uśmiech jak Roland Topor. Proporcje pomieszane: browar, sok, Bols i W mojej kieszeni coraz mniej królów Polski. Kończy się flota, koniec, koniec już na dzisiaj. Człowieku puściłbym pawia gdybym miał zrobić przysiad. O tak, Mes wysiadł, Fauo ruszamy z powrotem, Helikopter w mojej głowie, fruwam jak Harry Potter. Cały zlany zimnym potem opuszczam gablotę Głupoty pierdolę, plotę, no a potem Zanim wtoczę się do domu poznaję swój palec z gardłem. Resztę znasz, to już nie software to hardware. Cudem wpadam na łóżko, zasypiam bierny. Gdzie się podział ten Mes od jazzu i bycia biernym. Gdzie się podział ten Mes, gdzie on jest, gdzie jest Mes?
(ref.) Znałem kiedyś Tego Typa Mesa (znałeś Mesa) Myślałem, że on spokój w życiu znalazł. Znałem kiedyś Tego Typa Mesa, Ale teraz mu odpierdala Znałem kiedyś Tego Typa Mesa (znałeś kiedyś Mesa) Myślałem, że on spokój w życiu znalazł. Znałem kiedyś Tego Typa Mesa (cały Flexxip go znał) Ale teraz mu odpierdala. Znałem kiedyś Tego Typa Mesa (tak, znałeś) Myślałem, że on spokój w życiu znalazł. Znałem kiedyś Tego Typa Mesa (znałem kiedyś Tego Typa Mesa) Ale teraz mu odpierdala. Wczorajszy dzień był taki (?) Ale czemu na ręce mam jakieś krwiaki i plaster (co?) Starzy się dziwią czemu wstaję o 16. A ja: gdzie jest kawa, bo znowu zasnę. Kac moralny, kac głowy, oj Mes, Tego co ci jest nie zczaiłby nawet Freud, Mes.. Włączam jazz, biorę kawę, siadam w fotelu. Muszę uczynić moje myśli miękkimi jak welur. Retrospekcji z klubowego kibla (ahh) Obraz tej niuni jakoś w pamięci wyblakł. Wspominam zamyślony jak Soul Brother i Mecca Czemu myśl o jej ustach nie jest dziś taka lekka. O kurwa! Wiem czemu, zapomniałem na śmierć. Mija roku ćwierć dzisiaj, na Ziemię zejdź dzisiaj. Podkreślona data w kalendarzu, podpis - rocznica! Nagle dzwoni telefon, uu żeby to nie była ona. Mes, dzwoni, telefon dzwoni, żeby to nie była ona. -Halo... -Cześć Kochanie. -No, cześć Słońce, co tam, co jest? -Czy będziesz na naszej rocznicy? -No, tak -Więc przyjeżdżam do Ciebie... Dalej wiesz jak było? Musiałem odpierdolić tamte. Ona zaraz tu będzie, ja pachnę perfumami tamtej. Głupia sprawa, jakoś nie poznaję siebie. Wczorajsza sztuka, kurwa jaki ona miała przebieg. Brak mi cierpliwości, chcę zapierdalać jak ten bolid. Tylko nie wiem kiedy znowu mi odpierdoli (odpierdoli) (ref.) Znałem kiedyś Tego Typa Mesa (znałem kiedyś Mesa) Myślałem, że on spokój w życiu znalazł. Znałem kiedyś Tego Typa Mesa (ale zaczął mnie wkurwiać) Ale teraz mu odpierdala. Znałem kiedyś Tego Typa Mesa (co on robi?) Myślałem, że on spokój w życiu znalazł (Za dużo pali, może za dużo pije, może za dużo pali) Znałem kiedyś Tego Typa Mesa. Ale teraz mu odpierdala (czasem za dużo) Odpierdala mu (odpierdala mu) Odpierdala mu (wiesz, że tak jest) Odpierdala mu (czy wiesz, że) Odpierdala mu (odpierdala mu) ...popierdolone...