[Refren: Te-Tris]
Wszystko przemija ludzie, miejsca i daty
To Twoja droga, tylko Twoja nic poza tym
To Twój rachunek, Twoje zyski i straty
Bo możesz nie mieć nic, ale czuć się bogaty
[Zwrotka 1: Esdwa]
Już po wszystkim, zostaną zyski i straty
Kiedy liczyć Twoje grzechy będziesz ślepy matematyk
To czas zapłaty stworzony na podobieństwo
Każdy młody Bóg ma swoje małe kurewstwo
I wiesz co? nie mów, że nie masz nic do stracenia
Bo dopóki masz życie, to je kurwa doceniaj
Kalkulacja, o ile jesteś gotów zagrać?
Często traci wolność, kto tak bardzo chce kajdan
Plus i minus to jedyne co słyszę, ciszej!
To Was sinus, ja tu co innego liczę dalej
Zbuduj sobie w głowie mały Babilonik
żeby z dumą móc krzyknąć o nim: To my kontra oni!
Ale to pustosłowie, to nic nie znaczy
Traci wolność ten, kto musi spłacić raty
Aż w końcu spłaci grzechy naszych ojców
Król królów, król szczurów lub koniec końców
[Refren]
[Zwrotka 2: Te-Tris]
Reminiscencje chociaż na chwilę flash back wciąż widzę miejsce
Te rysy twarzy, które już nie minę więcej
To żyje we mnie aż dopóki bije serce to o Tobie
Jakie to uczucie, gdy zawodzi człowiek, co?!
Powiedz to, albo takie szpile tylko uczą
Rum bywa gorzki, a Bandit Queen zimną suką
Usiądź, zagryź wargę, pomyśl o moich ustach, kawę?
Możesz wylać, a najlepiej spij z lustra
Był rum, dziś mur, awersja siostrą inwersji
Mój bunt i ból dzisiaj radością następcy
Tępy wzrok gorszy niż chłodny skalpel
Ale Bóg jest ze mną i ciągle szuka drogi dla mnie
Wspomnij za mnie (za mnie)
Zrób to tak czule, teraz pierdol się gram tu na własny rachunek
To ostatni pocałunek, zostanę głosem na pętli
Nie oczekuj trzecich zwrotek, bo ciągle masz ją w pamięci! Tekst - Rap Genius Polska