Mój człowiek EsDwa, Wieszocochodzi rodzina, aha
Shovany mixtape EsDwa"
[Refren]
Za zagubione dusze dzisiaj modle się
Za zagubione dusze dzisiaj modle się
Mogę powiedzieć że dobrze pamiętam
Chociaż żaden przyjaciel czy tam ziomek od serca
Ten sam blok mieszkałem dwie klatki dalej
Trudno nie znać się trochę i nie spędzać czasu razem
Jakieś wspólne wypady, domówka wiersz, herb
I pierwsza soniawka potrafiły urwać łeb
On śmiał się, skręcał spalał dumnie
Owijał łeb papierem i udawał mumię
Ja najmłodszy w ekipie, miałem siedzieć cicho
Obserwować proporcje. Świeży zakup plus tytoń
Jemu jakby zawsze mało, zgubił go ten niedosyt
Przestałem palić, on startował w opcji posyp
Później wyjechałem, ktoś podrzucał plotki
Narobił długów i ulotnił się z polski, plotki
Ponoć się zmienił ale nie..
Wrócił do matki i spieniężył AGD
Nawet nie pytała jak mógł, wyrzuciła na bruk
Kilka sąsiadek mówiło że serce musi mieć jak lód
Cóż, minął czas, rok może dwa, może trzy
I nagle oko w oko stoję z nim
Szukałem czegoś na śniadanie w markecie
I bliskich typów widzę jak po drugiej stronie szyby on
Szuka go w śmietniku
"Tak jest shovany mixtape, to prosta historia
Nie pusta tylko prosta historia"
[Refren]
To się nazywa historia prawdziwa, to się nazywa, aha
Ej to się nazywa chyba trudny start
Dwa pokoje, dwa na dwa. Babka, brat, matka, ojczym i ona
W tego typu domach, można tylko twarz własną schować
I oczy we własnych dłoniach, lub w pięściach
Ojciec, nie miała pojęcia czy żyję, gdzie mieszka
Nie widziała nawet zdjęcia, nie miała po nim nic
Umiał zachować dystans, bo nie miała po nim nawet nazwiska
To wszystko to tylko tło, scenografia
Zaczyna się moja rola. Trafiam do tego świata
Jest gdzieś 99 mamy po 17 lat
I jest pierwsza miłość i jest pierwszy raz
I jakiś czas później nie jesteśmy już razem
A on jest nocne poszukiwanie mocnych wrażeń
Życie, kolejny odcinek taka z mózgu robi sobie pajęczynę
Już tylko kreska stawiała ją na nogi
Koks to polska odmiana dla ubogich
Mówiłem jej zostaw, znikła, urwany kontakt
Znalazła sobie takiego niegrzecznego chłopca
I z chłopcem wyszło, tak że został ojcem
I może im dobrze, kto wie
I miała to być zwrotka o zagubionej osobie
Ale z nas dwojga nie chcę mi się gadać o sobie, o sobie
"Za zagubionę dusze dzisiaj modle się, ta "