[Refren: Ero] (x2) Dawaj rusz tyłkiem rusz, rusz tyłkiem rusz, rusz Zróbmy to na parkiecie tak jak w łóżku Jestem tuż, tuż, pokaż odrobinę kunsztu Potem u mnie domu szybciutko wyskoczysz z ciuszków [Zwrotka 1: Siwers] Ej maniurki, dupeczki, macie to już we krwi Ruszcie, ruszcie tyłki wszystkie kokietki Spod etykietki, falującej kiecki Zgrabne sylwetki o nastawieniu lekkim Już twoja pupa zatacza kręgi Czuję po ruchach bardzo subtelnych Hiszpańska mucha płynie w twych żyłach Na styl gorętszy ty się wypinasz Choć, choć na bok odstawmy lęki Są tutaj wierni, chcą ciebie wielbić Bądź, bądź tylko dla mnie Bielić ciebie chcę regularnie, chcę twej muszelki [Refren: Ero] (x2) [Zwrotka 2: Łysol] Nie powinienem mówić na głos, może wybuchnąć skandal Gdy patrzę na dupeczki, na mnie patrzy moja panna Więc amba, fatima, muszę trzymać się z dystansem Kocham ją, ale kurwa mać, jestem tylko samcem Ej rusz to jak potrafisz najlepiej, dopóki pusto
Nie będzie na parkiecie, dupek mnóstwo Patrząc w lustro zastanawia się przecież Ciekawe czy Łysolek nie chciałby się ze mną przelecieć Jest tłusto, są goście z BC, lecą biustonosze Proszę kiece w górę i robimy hecę Nim usną najniegrzeczniejsze z maniurek dziś Lepiej bilet idź kupić, robimy wybory miss gruppies [Refren: Ero] (x2) [Zwrotka 3: Ero] Ero wjeżdża na balet i już wiesz, że (oto) Miejsce gdzie najlepsze niunie chodzą nocą Typu bez haluxów, syfa i celulitu Co tańczą przy bitach jak i w łóżku do świtu Nie ma zlituj gdy BC wchodzi na dancefloor Wystarczy, że tupnę i od dupek wokół gęsto Świeże mięsko, dla Pawła, Michała, Przema Kiciu jest melanż więc dziś nie myśl o problemach Nie ma nic co mogłoby popsuć smak tej bibki Tylko jak możesz weź już pogoń przyzwoitki I rusz te cycki w rytm bitu Siwersa Potem pokażesz mi coś i ja tobie vice-versa [Refren: Ero] (x2) [Tekst - Rap Genius Polska]