Jestem gotowy do walki o respekt
I chuj w salony, dywan czerwony, bo na nim krew jest
Typ skończy szybko, jak mi majka wziął
Jestem groźny dziwko, mów mi Ivanhoe
Wersem knebluje raperów, tamuje im dopływ tlenu
I serwuje Panaceum jako kule z Parabellum
Ta parada gejów znika migiem; Abrakadabra
Gdy wpadam w środek z zapalnikiem; Allahu Akbar
Rap gra to farsa, ja sram na ten fame
Każda gwiazda już zgasła, bo nastał mój dzień
Jakie pięć minut? Chcieć tylu, to jak mieć pecha
Sprawię, że te wersy zapamiętasz na pięć dekad
Dzięki sobie to nie dla mas, tworzenie za grosze
Przeciw modzie robię hałas może weź to doceń
Robię zamach na rap ku przestrodze kiepskim
Wchodzę, rozpierdalam i wychodzę, dzięki
Ile warta ta rap gra? Gówno typku!
Na linię roku wpadałem na kiblu
Mamy PLANY na plony jak po chemii
Moi fani robią: ooo, ja robię PLNY
Oni podnieceni, bo nagrali gnój tu
Mają chuja w uchu, punkt G w roli mózgu
Na widoku kawałki po martwych raperach
To niemal fatamorgana Morgana Dextera
Ja to Berenger, bang!
Kiedy wybija werbel, to na glebe pada hełm!
Twoja dobra karta ginie, bękarty w Kartaginie
Mam dłonie na karabinie, Pan Bóg nosi tylko moje imię
Kariery w rapie od odchodów do dochodów
Moje linie; Pavulon - mam je w pogotowiu
Kieruję na dychę bełt, ty, po jej prawej na tyle trafię tam
Eno, Eripe w prawo grot > underground!
Alleluja chuje, nowy Jezus przyszedł do was
Ręce, które leczą idiotów; Zbyszek Nowak
Będę was strofował, a moja każda zwrota
Od kiedy bawię się w kata to katastrofa
Zabijam nim widzisz topór jak jest zapisana kartka
Tamtą linijkę weź od tyłu, to nie pierwsza randka
Mówisz mi, że jestem cienki to chyba jak Slim Shady
Punche lecą jak ze strzelby w pysk; Dick Cheney Tekst - Rap Genius Polska