[Zwrotka 1]
Rapowanie to, przejebany sport
Kiedy słyszę te numery, jestem tego pewny
Robię to co lubię, nie szukam tutaj królewny
Ja tylko to rapuje, bo linijek to mam sterty
Liczę na koperty
Jak księża od kolędy
Jebie wasze trendy
Robie nowe tejpy
Żyje jak żyłem, łapię te chwile
Wbijam sie w rynek, jak tobie mówiłem to prawdę jak k**er
Nie szukam układów, bo robię sam sobie na cele ten challenge
Bo wbijam na teren jak jedyny jeden, jak Prusowie zbili Bawarie nad Menem
Chciałbyś tak w to grać, chciałbyś liczyć hajs
Chciałbyś wiele mieć choć treść niby najważniejsza jest
Robię to po to by znaleźć swój Eden, swoje miejsce na ziemi
Nie wiem jaką długą drogę mam
[Refren x2]
A ja bardzo dobrze znam to
Bo ja idę z moją bandą
Liczę cele, idę z prawdą
Kiedy wiem, że mój intelekt, on pozostał w moim ciele
[Zwrotka 2]
Gonie swoje cele bo, kiedy mogę to rozwijam moje przejebane flow
Czasem robię tylko to, co przynosi radość bwoy
Sądzi nas Bóg, nagrywam numery i wpadam w ten cug
Płynę tym stylem i latam jak kruk, biały choć czarna ma dusza po grób
Kocham, rywalizacje, kiedy każdy walczy o nieznaną tobie rację
Znam, smak jak w wakacje, łapiesz swoją trakcję, na pożyczonym jachcie
To przez alkohole, no to polej
Polak leje no bo może, to potwierdzone
Chciałbyś jeździć Rari, być jak Abu Dhabi
Jak na razie na nic, wszystkie twoje plany
Robie to po to by znaleźć swój Eden, swoje miejsce na ziemi
Nie wiem jaka długą drogę mam
[Refren x2]
A ja bardzo dobrze znam to
Bo ja idę z moją bandą
Liczę cele, idę z prawdą
Kiedy wiem, że mój intelekt, on pozostał w moim ciele [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]