[Zwrotka 1: Enson]
Matka ziemia zaśpiewa nam kołysanki w trumnach
Ale zanim mnie pochłonie chcę by była ze mnie dumna
Wiem życie to kurwa, dlatego myślę
Ilu z was tak na prawdę staje się dla mnie życiem? (ilu)
Ile błędów zrobi ze mnie nikogo?
Ilu z was gdyby nie udawało nie byłoby sobą?
Znam melodię linii ponad reguły religii
Znam ludzi, którzy wierzyli w Boga dwie linijki
Znam oryginalność o smaku łatwych zmian
Wiem, że jak każdy jest inny, to każdy jest taki sam
Prawdziwość leży w Tobie otruta
Znajdziemy ją tylko wtedy, kiedy nie będziemy jej szukać
Nie ufam tym, którzy mają za uszami blizny
Bo miłość jest tylko buntem nienawiści
Łzy, śmiech, to tutaj prawdziwość
W tych liniach płynie krew posłuchaj jak żyją
[Refren: Enson]
Wiem, że w nas nie ma nas prawie
Ale dalej wytrwale stoję między dobrem
A naprawdę my i ja zły na zło
Wiem będę taki zanim stanę się zły na dobre
[Zwrotka 2: Roka]
Nie sztuką jest nie być sztucznym gdy zapada zmrok
Lub być bezpostaciowym jak szkło
Lecz gdy wielki brat kieruje na Ciebie oko
Stań twardo i bądź dumny z bycia sobą
Który z was przyzna się, że nie jest prawdziwy
że zakłada maskę często by coś uzyskać?
Nikt
A z pyska sam znam takich, w kurwę
Byliby martwi gdybym zabijał za nieszczery uśmiech
Być czystym nie znaczy unikać kłamstwa
Lecz nie pierdolić prawdy, pomimo, że jest naga
Prawdopodobnie rozpalę prawdą pochodnię
To najgorętszy płomień a ja umiem go nieść
Wiec jestem fair dla siebie przede wszystkim
Wiedz, że moje myśli kryją więcej niż myślisz
Gdzie jest sens? Ej nie jestem ekspertem
Nie pytaj mnie o prawdę, to ona spyta o Ciebie
[Refren] Tekst - Rap Genius Polska