[Zwrotka 1: Evan]
Nie mam tego co masz Ty, bo mam to coś
Mówią, "bragga doceniam", to mówię, ja też ziom
Korony nam nie spadną, nie wiesz kto wjechał, podpowiem
6 stycznia, cała rap gra, pije tu nasze zdrowie
Święta trójca, Kuban, Quebo, Kuba Knap?
A obok trójkąt bermudzki, Ener, Krypek i Evan
Jak Joker, się uśmiecham, wiesz co Cie czeka, wiej
Wychodzę z wszystkiego z twarzą, ty wyjdziesz jak Harvey Dent
Kiepsko na zdjęciach, co?
Wiesz już kto gra o tron?
Jelenie w rapie męczą, bwoy
Wytępie je; Robert Baratheon
Źle mi z oczu patrzy? Strach ma wiele twarzy
Co jeszcze sie wydarzy? Moje oblicze razi
Bo błyszczę, wytnę tu wszystkich, jak Leatherface
Kielecka masakra, nowe pokolenie, przejmuje gre
Wjechałem w ciemno? Wszystko mi jedno
Szlaki przetarte dawno, a wciąż wiele przede mną
To pójdę jeszcze dalej, a że mam na imię Krystian
To moje 50 twarzy, dokładnie zapamiętaj
Żadne konszachty, moja jedna z wielu szans
Wbijam chuj w maski, zapamiętaj moją twarz
[Zwrotka 2: Krypulla]
MASZ ZAPAMIĘTAĆ MOJĄ TWARZ, ahaaaa
MASZ KULTYWOWAĆ MÓJ RAP, ahaaaa
JESTEM KRYPULLA SZMULA SPRAWDŹ, ahaaaa
ŻYCIE TO MOJA SZMULA SZMULA, ahaaaa
Jestem chłopem, co szponci se mix/master
Inne chłopy z rapu szopncą za to hajsem mi
Od czasu, do czasu, wjadę se pod bit
Lubię fajne cycki, duże dupki i mój życia styl, ahaaaa
Evan do mnie pisze, z zapytaniem
CinCinek pewnie myśli, czy coś stoi za pytaniem
Mordo, czy mi dograsz zwrotkę?
Kurwa, mordo, pewnie, że Ci dogram zwrotkę
Żaden problem, ziombel, dogrywam sztosa w kurwę Ci
Bo wiem, że mogę ziombel, znowu hit piszę dziś
Tak na feat, jestem najlepszy, #Ero, skmiń
Wszystkie rapery chcą mieć mnie na feat, e, rozkmiń
[Refren x2: Evan ]
To jest ta trójka typów, powtarzam jeszcze raz
Jak nas nie znałeś, to chowaj w ręce twarz
Jak nas nie znałeś, no to już kurwa znasz
Zapamiętaj moją twarz, zapamiętaj moją twarz
[Zwrotka 3: Ener]
GDZIE TEN HIP HOP, SAIKO TYPY?
GDZIE TEN FAME, MOJEJ EKIPY?
GDZIE TE DOBRE POLSKIE PŁYTY?
GDZIE TE SMACZNE, MOKRE CI..
Gdyby było mi wstyd, za to kurwa
Od dawna nie biłbym z ziomkiem żółwia
A Ciebie to wkurwia, i chuj z tym wszystkim
Dwie osobowości, jak całun turyński
Patrzę na cycki, jak jest na co
Palę w chuj gra**u, jak jest za co
Sześć koła na cipkach, i za grosz wstydu
Walę najpierw bucha, potem łyk, łyk, ginu, skurwysynu!
Obieram azymut, Ty obieraj marchew
Ty szoruj te gary, ja szoruję na parkiet
Mam parcie na dragi, i z wagi trochę na sen
No bo z wagi na waginę, zawsze krótka droga jest
Krypek, Evan o tym wie, ja zawijam w OCB
No bo ponoć dobry sprzęt, uhahana morda jest
Typy chcą kserować mnie, ja traktuje wszystkich równo
Na cerowanie ich panien, jest zwyczajnie za późno