[Zwrotka 1]
Biegnij w imię rozwoju ludzkiej rasy
Daj nam nowe możliwości na te trudne czasy
Lewa to potrzeba, prawa noga to potencjał
Dwa kroki w przód rozwój, trzy w tył konsekwencja
Biegnij za tym co podyktowali tobie na zdrowie
Nawet jak całe społeczeństwo jest chore na głowę
Szybciej, żeby wrażenie zrobić w porę bombowe
Załóż se worek na głowę i biegiem przez pole minowe
Biegnij i tylko sobie pozwól na szczęście
Gdy bliski jest zatruty, się obróć na pięcie
Potem się wracaj, bo ci pójdzie w nie brak serca
A nawet strzała Parysa nie jest tak celna
[Refren]
Finalna feta to niezdrowy żart
Przecież każda meta oznacza nowy start
Liczysz na wszystko, licz na spory fart
Ten o zwycięstwie sen jest ledwie zmory wart
[Hook]
Powiedz, w co ty tam grasz?
Pomyśl, gdzie ty tak gnasz?
Bo chociaż cenę sam znasz
Gonisz czas, gubisz twarz
Byleby dogonić blask i...
Jeszcze szybciej
Jeszcze szybciej
Jeszcze szybciej
Jeszcze szybciej
Jeszcze szybciej
Jeszcze szybciej
Jeszcze szybciej
Jeszcze szybciej
[Zwrotka 2]
Biegnij jakbyś gonił Laikike1'a
Jesteś Żydem na tę moc, pęka bańka mydlana
Dalej naprzód z myślą, że wyprzedziłeś słabych
Nie pokażesz pleców, póki ich całujesz ślady
Biegnij po złoto za zawartość srebra
Choć wiadomo, że ten kto stoi na podium już przegrał
Szybciej, chociaż słabości poraniły w walce
Dobiegasz do mety, bo brakuje siły na starcie
Biegnę udeptać drogę w nieznany teren
Nie jestem stażystą, a scenarzystą i reżyserem
Chcesz szybko happy endu, dlatego weźmiesz skrót
I bajka nie dobiegnie końca, prawda zetnie z nóg
[Refren]
Finalna feta to niezdrowy żart
Przecież każda meta oznacza nowy start
Liczysz na wszystko, licz na spory fart
Ten o zwycięstwie sen jest ledwie zmory wart
[Hook]
Powiedz, w co ty tam grasz?
Pomyśl, gdzie ty tak gnasz?
Bo chociaż cenę sam znasz
Gonisz czas, gubisz twarz
Byleby dogonić blask i...
Jeszcze szybciej
Jeszcze szybciej
Jeszcze szybciej
Jeszcze szybciej
Jeszcze szybciej
Jeszcze szybciej
Jeszcze szybciej
Jeszcze szybciej