[Zwrotka 1: Planet ANM]
Rok temu minąłem Pas, piona Orion
Parę starych gwiazd gubiło przy mnie ostrość
Rok temu mijałem Was ciemna nocą
Białe karły chciały zmienić mi tą trajektorie lotu
A kosmos dziurawy chciał mnie wessać
Ku nicości, wiecznej ciszy membran
Pękały czerwone olbrzymy przy jagniętach
Dla mnie lekkie zawsze były, jak czerwona sukienka
Nowa era, chcesz to wrócę, będę wieczny
Gdy on milczy to ja mowie coś jak K-pax; Kevin Spacey
W Chiropterze miałem rozdwojenie jaźni
Dzisiaj jak byś mnie nie wołał to i tak do mnie nie trafisz
Jestem jeden na ten cały chory biznes
Sto tysięcy małych książąt w nieważkości wisi w miejscu
To mój kosmos, Eljot topi go w muzyce
I na promieniu światła rośnie nasze Universum
[Refren: Nikola Pustała]
Przemierzając czas, Arrasando mega świat
Nad przestrzenią widzisz jak fraktalnie
Stajesz się Universum
Przemierzałem czas, Arrasando mega świat
Nad przestrzenią widzisz jak fraktalnie
Rośnie Twe Universum
[Zwrotka 2: Planet ANM]
Rok temu minąłem Pas, jestem w domu
Sam już nie wiem ile szans mi dało życie
Ile razy chciało wpędzić mnie do grobu
Musiałem wznieść się wyżej abyś mógł mnie usłyszeć
Dzisiaj mówią o nas wiecej, znają nasze ksywy
Na serduchu trochę cieplej, rośnie wskaźnik siły
Dla wielu dziś jesteśmy poziom wyżej od nich
Ale z tyłu gdzieś na pierwszy ogień idą tylko pionki
Wiem jak to jest się zgubić, jest nie trudno
Znam te miejsca, w których igła zwykle gubi północ
Znam te miejsca, gdzie nieważne jest dla ludzi jutro
Gdzie się traci tylko szanse i wyznaje szczurze bóstwo
Wiem jak to jest odnaleźć swoje miejsce
I zaznaczyć swą obecność na tej gamie dźwięków
I jak to jest kolejną ponieść klęskę
Ale wstać na nogi równe nogi tworząc własne Universum
[Refren: Nikola Pustała]