[Zwrotka 1]
Przyszła w nocy, ze snu mi wlazła w pościel
Nikt jej nie znał, jakby z nieba spadła wprost do mnie
Miała brokat na policzkach, purpurowe paznokcie
Usta miała pełne, a oczy wręcz japońskie
Nikt jej nie znał, śpiewała, że będzie ze mną
Ze swojej drogi zejdzie, będzie ze mną zawsze
Poznaliśmy się we śnie nad rwącą rzeką
A na jawie siedzieliśmy już razem, pod drzewem marzeń
Pamiętam to zbyt dobrze, tak długo stała w oknie
Czekała na mnie: Planet zawsze przecież wracał od niej
Planet rzuci tamtą, wróci do mnie
Dobrze wiedziała, że ją kocham jak ona mateczkę Rosję
Była moja, tylko dla mnie póki nikt jej nie znał
W moim domu róża ze wschodu, co miała włosy jak jedwab?
Kiedy życie w serce wbije Tobie sztylet
Tak jak ja ciemną nocą przywołasz Jekaterinę
[Refren]
Chodź, niech usłyszą nas raz jeszcze
Pomimo kurestwa duszy i serca!
Biegnij, mała biegnij przed siebie!
Gwiazdo Universum co zdradziłaś cały wszechświat
[Zwrotka 2]
Przyszła w nocy, wyszeptała bym ją zabił
Była brudna i pijana, miała rozerwany stanik
Bełkotała coś o ludziach małej wiary
O miłości coś mówiła, coś o wybaczaniu zdrady
Każdy chciał ją mieć na własność, poszła z nimi
Zabrali mi ją, zamienili imię na Amy
Mała Amy chodź, zobaczysz własną stypę
Jedyne co nas łączy to ten ukończony Rehab
Byłaś ze mną tysiąc dni i tysiąc nocy
Potem wszyscy inni czuli na policzkach Twoje włosy
Nikt Cię nie znał, każda miała Twoje oczy
Każda głupia mała Amy z dymu układała loki
Byłaś moja, tylko dla mnie póki nikt Cię nie znał
Tylko dla mnie, razem coś mięliśmy zmienić
Jekaterino, teraz konaj mi na rękach
A Twoja dusza niechaj leci jako Amy
[Refren]