Mysle o latach które straciłem
O kartkach których nie zapisałem
O przegapionych szansach które miałem
Z dnia na dzień sam znikałem teraz tu
Uzależniony jestem lirycznym narkomanem
Twarde poglady radykalne rozwiazania
Poszły w niepamięć
Teraz w zwolnionym tempie działania
Dzwięk skok w słuchawkach na spoko
Bo nie ma czasu na nerwy zawsze z majkiem
Dopóki swiat nie zrobi sobie przerwy
Bijac się non stop lecz słowem tu na scenie
Na wolno w pełni istnienia
Nie ma co odmawiać
Najważniejsze bliskich szczęscie
Choć dłonie od potu lekkie
Wciąż trening by wynik dał radosci więcej
Ref. Nie musisz mówić mi że pamiętasz
Ja również pamiętam
Za każdym razem kiedy mam mikrofony w rękach
Mam co wspominać i te wspomnienia sa piękne
Doskonale wiem skad przyszedłem
I to jest piękne samo w sobie pamiętam dobrze
Po jakiej drodze przyszedłem którędy chodzę
Dlaczego tutaj jestem co tworze
Kto podał mi rękę dzięki nim teraz mogę
Mogę mieć plany być wygranym
Ruszać w przyszłosć czekać na zmiany
Widzieć jak kwitną owoce pracy
W która wkładamy wszystko
Być artysta tworzacym hip hop
Oddać się rytmom oddać wam wszystko
Rzeczywistosć która oddycham jestem tego blisko
Pamiętam nie zapomne bo zawsze jest wspomnienie
Cały nasz poczatek znam swoje korzenie
Tworzymy swój portret bo nie spadłem od dawna ziemie
Dopóki na twarz spadaja mi promienie słońca
Nie zapomne podstaw bo je cenie
Ref.
Jeden dla wszystkich wypasionych emce
Dwa dla tych co tysiac dwiescie
Traktuja jak instrument nie narzędzie
Trzy jakie trzy bez testu to moje życie
Pytasz co mikrofon i szacunek ludzi
Daje mi siłe więc chce przeżyć je
Z tym szacunkiem tu na scenie
Szanowani przez podziemie
Bo do szpiku niezależnie
Pewien swoich wartosci wyborów
Pewien płyt pewien planów nowych
Bit tylko przypomina mi
Że to prawie jak mistrz
Że jestem tu na majku
I że jeżdże po kraju
Więc odejdz daj mi robić swoje
Takie życie wybrałem
Twardo w postanowieniach stoje
Inaczej byłbym nikim bo
Najważniejsze jest słowo to dysk głowa
Stanowi jednosć w życiu i na scenie
Bo chrzanić jasni rozdwojenie
Ref.
Do zrobienia więcej mamy niż do wspominania
Przywołuje chwile gdy wsłuchuje się w pierwsze nagrania
Pierwsze rymy pierwsze mikrofonu dotknięcie
Gdy po drugiej stronie tłumu mogłem stanać na koncercie
Mieć mikrofon w ręce trzy razy szybsze serce
To chwile ciężkie tak jak *** przy srebrze
Ale wiem że buduje historie swoja dzięki temu
To jest piękne tak jak wielki stos peelenów
Studnia przeszłosci jeszcze nie jest tak głęboka
Echo eLdoKa słyszymy hip hop w swoich krokach
Wspomnienia zależa od dobrych lokat w cieniach
Wiat zmienia mnie na tyle ile ja go zmieniam
Ref.
(I to jest piękne...
Uzależniony jestem lirycznym narkomanem
I to jest piękne...
Doskonale wiem skąd przyszedłem) x2
Nie musisz mówić mi że pamiętasz
Ja również pamiętam
Za każdym razem kiedy mam mikrofony w rękach
Mam co wspominać i te wspomnienia sa piękne
Doskonale wiem skad przyszedłem