[Verse 1: Eldo]
Głęboko w szafie schowałem wszystko co mam, co miałem
W metafory ubrałem wszystko między mną a światem
Wiesz jest taka droga, idę drogą tą
Noga za nogą, obok inni chodzą
Zobacz ty też idziesz dokądś obok ze swoją legendą
Prosto w słońcu tak samo jest ze mną
Popatrz na rozkład, na skrajne losu miejsca
Pomyśl, chociaż dla ciebie nie mają znaczenia
Łączą dwie części mnie pomostem nad krawędzią
I mam nadzieję, że zostaną ze mną, na zawsze połączone
By nie tylko patrzeć móc na nie
Ale móc dojść po kładce tego mostu
Czarno biały świat przystanków pełen
Zmienia się skład, lecz autobus ciągle gna przed siebie
Dni składają się w nim w podróży lata
Od pętli do pętli autobusem 522
[Hook x2]
Czerwono-żółty diesel pełen nieznajomych
Te osoby to najwierniejsi towarzysze drogi
Przez życie na odległe końce miasta
To tournee moim autobusem 522
[Verse 2: Eldo]
U tej pętli przy torach, aż do miejsca w którym
Jeden król Jan III swój pałac zbudował
Dla was tylko tournee przez korki tego miasta
Dla kierowcy tylko praca, a dla pasażerów tylko trasa
Pełna potów w letni dnia upał
Pełna zimna i ciemna, gdy tylko pierwszy śnieg upadł
Na trotuar, kiedyś wolny, psujący się Ikarus
Teraz nowiutki Neoplan, miasto idzie naprzód
Jak my, jak świat, jak ty z nową zmianą
I tylko moja miłość i te miejsca trwają
Znam tą trasę na pamięć, każdy zakręt
Lecz wciąż uwielbiam jadąc za okno patrzeć
Słuchać tych rozmów ludzi gdy ja odbywam podróż
Z miejsca hołdu muzyce do miejsca hołdu Bogu
[Hook x2] [Tekst - Rap Genius Polska]