Znowu jestem sama Wbijam oczy w jeden punkt Taki jest mój dramat Tylko taki jest mój bunt Przebić wzrokiem ścianę Skruszyć cegły, skruszyć mur Może tam, po drugiej stronie Ktoś tak jak ja zaciska w dłoniach ból Takie są me oczy, taka moich oczu treść One gasną już, gasną jak płomyki świec On wróci nad ranem i będzie się śmiać Że ja przy tej ścianie wciąż muszę tak trwać On nic nie zrozumie, bo znowu dziś pił
Że tam, gdzie ten mur, przecież on kiedyś był Mój anioł, mój amant, mój książę, mój bóg To nic, to nieważne i tak szkoda słów Znowu jestem sama Wbijam oczy w jeden punkt Kiedy byłam mała Tak lubiłam morza szum Kiedy byłam mała Tak lubiłam biec przez las Żeby tam, po drugiej stronie Zachodzący schwytać w dłonie blask Takie były oczy, taka była oczu treść One gasną już, gasną jak płomyki świec