[Zwrotka 1: Dudek RPK]
15 lat ledwo, jak dla niej dosyć
Lubiała akcje s**mą, lepiące włosy
Gdy ostro balety, rety, w nosach kokosy
Z podniety, zamiast miłości miała p**nosy
Podwórko, nigdy nie było tam lepszej kosy
Zajawka do dla niej wkładka co zrobić w nocy
Na mocy śmiga na grubo, wali do rana
Schylona gdy on jest z tyłu, piję szampana
Do życia już nie potrzebna jest jej wygrana
Gdy rucha się z pierwszym lepszym jest zajarana
Ma wszystko, tak sobie myśli, w dupę jebana
życiorys tu w krótką chwilę zmienia się w dramat
Niewiasta rusza do miasta, lubi ryzyko
świadomość tu se zarobi, bierze się znikąd
Nawykom ona oddana, myśli jest super
Bo przecież gdyby nie w mordzie, to fach ma w dupie
Przywykła dobrze do tego, życie na VIP-a
Codziennie z dziesięciu typa, niema że lipa
Po pierwsze zarobi hajs,po drugie wyda
Po wszystkim daje swój numer, jeszcze się przyda
Co o niej można powiedzieć, że nie zła wydra
Fachura, pseudonim rura, historia przykra
Niezwykła, niespotykana, taka uroda
Pierdoli 50zł, stówa za loda
Chałupę jej wynajmuje przystojny wujek
Którego poznaje gdzieś tam i proponuje
Kapusta, dobra wypłata, nie martw się o nic
Narasta hajs, nowa szata, weź tylko pomyśl
Lakierki, gadżety, szpilki i świecidełka
W standardzie różnica duża, w łbie nie wielka
Salon, firmy, pokazy, towar mocniejszy
Ten który ją lepiej naćpa, ten będzie pierwszy
Na ostro się wpierdoliła, wie dobrze o tym
że wyda co zarobiła, już łapie loty
Schizuje, że źle się czuje, mówi do siebie
Ten to wie co tak ją klepał, już jej nie klepie
Więc teraz gdy to kupuje, to pali jana
Bo kiedy nie zanurkuje, chodzi po ścianach
Zawija się z koleżanką i sam na sam
Zamknięta w ciemnym pokoju, rozkminia plan
Lat parę, zlatuje szybko węchu już nie ma
Przećpana, pusto w portfelu, sięga podziemia
Choć kiedyś, jeszcze nie dawno, rozchwytywana
To teraz jest omijana, bo rozjebana
Bez planów, honoru grama, taka reklama
Dla szpary co w swoje wary wpuści szatana
Koszmary, w głowie talary i tak do rana
To zarys historii która jest przewidziana
[Outro x4]
To Polska, wydawać by się mogło, normalna akcja
"Po Pierwsze Hajs", po drugie libacja
Zwykła dziewczyna, zabłądziła desperacja
Mogła być sobą, a wolała być kimś [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]