[Zwrtoka 1:Bitfon]
Wybrałem drogę po schodach, schody są strome
Tu skąd idę kompas pokazuje południową stronę
Serce pcha RH- w moje komórki nerwowe
Bym z charyzmą mógł reprezentować orła i koronę
Czysta zajawka żaden wiek bunt
Już dawno dawno temu pchnęła mnie w jedną z tych kultur
Zostałem dłużej, zasiedziałem się na murku
Nie dbając o promocję ani pijar wizerunku
Był prolog jest epilog, coś ci się pomyliło
Bo prolog jest teraz "Siemano bardzo mi miło"
Dojdę za horyzont drogą krętą, zawiłą
Potrafię napisać, nawinąć, nigdy za bilon
Adijos dla tych co mylą proch z dopaminą
Adijos dla tych co er jak rapsem jak miłość
Nad ilość kładę wciąż jakość lepszą jak wino. aaa
Nawinął Bitfon by spalić scenę jak piromaaan
[Cuty: Dj Laik]
Patrz, patrz, patrz...
Chcę pokazać ci hip hop
Na tych podwórkach, między blokiem a boiskiem...
Schody są strome, znam południową stronę
[Zwrtoka 2:Bitfon]
Już dawno podzieliłem scenę na szczerość, prawdę, ściemę, fałsz
Pierwszych szukaj tam gdzie typ z notabene stał
Co drugi chciałby dzisiaj być eminemem. Woow
Nie będę nimi, giki tak cenę swoją znam
Tępe dupy, słeg, słeg. Zamknąć cipy #g**n
Gdzie zeszyty, będę sprawdzał - nie ma ? NP
Prześwietlę jak rentgen, was zanim stąd zejdę
Wypierdalać pędem to tak na zachętę
Było więcej tych co widziało w tym prestiż
Suma sumarum uległo naturalnej selekcji
Wielokrotnie przeszedłem ją i moi ludzie przeszli
Odpadli ci co nie mieli miejsca w rapie jastrzewskim
Posypali się oni, posypią się i hejty
Bitfon sam się obroni, bo to skurwiel zawzięty
Jak już słyszałeś o nim usłyszysz po raz enty
Enty raz ich zaboli, gdy im pozamykam gęby
[Cuty: Dj Laik]