Mieszkam na skraju lasu
Jest mi trochę wilgotno
Lecz dzielnie trzymam fason
Bo w lesie musi być mokro
Sypiam z pięknym borsukiem
Co mnie wozi na sobie
Całą z jeżyn mam suknię
I wielki wianek na głowie
Ja nie będę nigdzie jutro o piątej
Ja nie będę nigdzie jutro o piątej
Słucham sobie muzyki
Co mi gra pod listkami
Kroję siebie w plasterki
I wyjadam palcami
W planach dziś odwiedziny
U króla czerwonych mrówek
Borsuk zrobi kolację
Najemy się borówek
Ja nie będę nigdzie jutro o piątej
Ja nie będę nigdzie jutro o piątej
Choć czasem nie jest lekko
I bolą stopy bose
Nie wiem, co będzie ze mną
Bo nie chcę już z powrotem...