Chimery krzyk obudził mnie.. , niepokój znikł Znów białe kły zobaczy świat.. , do stóp jej padł Pazurami w strzępy rwie , ogonem zmiotła nasze chwile Wierzyłam , że na pewno Ty nie zbudzisz jej Teraz już tylko patrz ! Zamieniam swoją w chimery twarz Możesz nie poznać mnie Nie pojmiesz tego , co ze mną dzieje się Co ze mną dzieje się Tam w każdą noc w kotlinie serca cichy głos Do Ciebie biegł , ze strachu prosił : 'zabierz mnie' Ludzki odruch zniknął gdzieś . Skrzydłami szybko go zakryła Uciekaj precz ! Bo kogo kocha , tego zje Teraz już tylko patrz ! Zamieniam swoją w chimery twarz Możesz nie poznać mnie
Nie pojmiesz tego , co ze mną dzieje się Teraz już tylko patrz ! Zamieniam swoją w chimery twarz Możesz nie poznać mnie Nie pojmiesz tego , co ze mną dzieje się Nie poznasz , więcej mnie , co ze mną dzieje się Nie poznasz , więcej mnie , co ze mną dzieje się Teraz już tylko patrz Zamieniam swoją w chimery twarz Możesz nie poznać mnie Nie pojmiesz tego co ze mną dzieje się Teraz już tylko patrz Zamieniam swoją w chimery twarz Możesz nie poznać mnie Nie pojmiesz tego co ze mną dzieje się Co ze mną dzieje się Co ze mną dzieje się Co ze mną dzieje się Co ze mną dzieje się