[Refren: Miklak] x2
Jestem kamieniem inicjującym lawinę
Niewinną iskrą spadającą na benzynę
Jedną monetą, która przechyla szalę
Jednym człowiekiem który pcha to dalej!
[Zwrotka 1: Miklak]
Płynę na fali #tsunami
Tworzę tę grę #Konami
Pode mną łaki, mijam ich
To nie ten level znów Konami
Są skonani ja daje świeżość
Oczyszczam miasto inaczej niż Eldo
Podnoszę dwa palce salut marzeniom
Osiągnę wszystko mam w sobie tę pewność
Różnimy się tym, że ty gonisz czołówkę
Ja gaszę ją i zdejmuje #górnik
Otwieram ten rozdział widzisz czołówkę
Wyłania się armia słów przez tę stylówkę
Uniwersalny jak Universal Pictures
Od zwykłej beki do naprawdę ciężkich przemyśleń
To sztuka której nie poznasz po didaskaliach
Nie rzucam gównem bo nie zamierzam tonąć w fekaliach
Jestem kamieniem rzuconym na zbocze góry
Mój talent to lawina do doliny rap nudy
Niewinna iskra która wznieci wielki pożar
Tej zajawki od serca nie oddzieli żaden bosak
[Refren: Miklak] x2
[Zwrotka 2: DMN]
Spada ta lawina na tych fejków patrz
DMN tu wbija z pewnych pięciu kart
Tępak nie łapie, jak na zdjęciu czas
A ten track to bangier jak dupa Nicki Minaj
A hajsu na konto to niech spada mi lawina
Polej miła wina, kiedy będę mógł rozjebać hajs
Wiem taki mamy klimat, że niby nie powinienem nawijać że chciałbym mieć ten hajs
A zawsze chciałem być jak H to the O V
Dźwięk mojej zwrotki, wiesz kto teraz jest de nekst best polski
Lawina, ucieka od ciebie twoje love wybacz
Wpadam w track dzisiaj, jebany sk** do mnie sam przylazł
To nowa szkoła, pieprzę twój zeszyt
Gadam żeby zmienić sobie grunt na lepszy
Gadam by zamienić se na wóz teksty
Chociaż i tak już dał w chuj dźwięk mi
MHM, sam już nie wiem co mam ale nie chcę końca
Chociaż ciężka droga, to ja nadal wcale tak nie chcę końca
YD, jestem jak lawina co zawija te dupy
Patrz dziś, wchodzę se na level którego nie można kupić
Gram hit, jak Miami, ty koniec przerwy
Płoną bębny DMN underdog, róbcie miejsce bo wchodzą lepsi
[Refren: Miklak] x2 [Tekst - Rap Genius Polska]