Venom:
Mówią, że ALT jest jak narkotyk
Wiec odłóż inne klany na bok
I zobacz, wlatuje w goons
Tak jak kwiaty na miasto(OK)
Nie masz klanu
Zrób se przerwe na rok
Ja jej nie robię
A deszczem mogę walić kryta że szok
Dziki Wonsz i Venomon
Moja klawiwatura pisze słowa
To Ded no i uwa
Dodać wojna klanowa
Wiec, Kiedy wchodzę na SK a jak ten
To ludzie łapią te dedy jak jak tlen
Alty kochają te hity
I wiem, ze KB tworzy na forum mity jak sen
Sprawdź ten klan
Patrz jak z przewagą klepie
Chcesz mnie jechać znów
Najpierw suko zrób umki lepiej
Pokaz EQ, pokaż UM
Potem kliknij enter
Coś nie wyszło?(uuuu)
Bo jesteś gówno przecież
Ja byłem w Lelwani
Dziś gram z Orchideą
Ty chowaj się w cieniu
Gdy ja expam przez poligon
I, Wiem, ze jest wielu co nas ALT nienawidzą
Ale ALT to mój klan
Więc tu gram dalej expiąc
To mój czas, ziom
To twój czas ziom
Zabójcza Broń
Dawaj lege tą
Dawaj lege tą
Nie odpuszczaj
Nie odpuszczam ziom
Te nooby z KB już w mieście są
Boa
Idź z kumplem na tytka
Weź po 3 przeglo na głowe
I kto wygra te walke, to tak oczywiste
Lecz jak wpadasz z lekiem, weź go na klątwe
Wiesz że pierek mi ją daje, zamknij japę zatem
Bo widzisz serw jest pełen ludzi chytrych
Ten co gadał na ts z Ramonką
Wcale mnie nie wygryzł
Trudno tu nazwać kogoś Altersem
To walka o wpływy, walka o e2
Każdy dba o EQ hajs to władza
Co tak nie jest?- hajs się zgadza
Rap to broń słowa mogą zabić
Wiesz to ziom ten klan to karabin
Te kurwy z KB są jak te kurwy w sejmach
Prawda jest okropna wiesz kto hera ma
Ładować w dedy ich podpalać lonty
Masz uni? a paszoł won że stad ty
Chyba rzygać mi się chcę
Jak słucham o mnie na forum
KB, Terror i Nietykalni jadą na jednym wózku
Ej panowie może w końcu zmienicie eq
Bo jak trzeba będzie
To każdy z was się konto sprzeda
I pies was jebał, chuj wam w dupę cwele
I kiedyś będzie normalnie
Będzie lega z tyta dla mnie
Bo ALT to bron ty się gon podkul ogon
Bo my mamy legi a ty masz hera od kogoś
To mój czas, ziom
To twój czas ziom
Zabójcza Broń
Dawaj lege tą
Dawaj lege tą
Nie odpuszczaj
Nie odpuszczam ziom
Te nooby z KB już w mieście są
Venom
Nie czuje presji
A stres i wątpliwości zostawiam to jest
Na serwie ja kiepskich
Pozdrawiam w Nithalach
To znam z opowiadań
Mam umki i legi warte więcej niż SŁ
Wiem nie wypada rzucać leg na wiatr
Przez to zobaczyłem setki banowanych kont jak perm
I nie mów ze wyrzucisz kilka SŁ na blat
Tylko wyrzuć w swoim rapie kilka goonsowych kul na track
Nie jeden cienieas czuł ze biegnie na czele
Dziś choć jest ze oddycha
Na Orchi już nie istnieje
Ta broń jest zabójcza
Choć deduwa się nie leje
Leci deszcz strzał ALT wjeżdża na teren