[VERSE 1]
Czerwony lub czarny, ruletka bez przerwy się kręci
Ze swoich myśli muszę złe duchy przepędzić
Wziąć się w garść i mocno zacisnąć pięści
By odrzucić szarość i chwycić kolory tęczy
Fair dziś nie gra nikt, są równi i równiejsi
Tysiąc dóbr jednym złem można w mig przekreślić
Lecz mam przyjaciół, im wierny aż do śmierci
łączą nas przyjaźni nierozerwalne więzi
Ten kto jest w pamięci żywych nigdy nie umiera
żyją w nas wspomnienia, ich nie da się pogrzebać
Rozsądek, mądrość, zdolność do poświęcenia
Z tego wynika dojrzałość, nie z metryki urodzenia
Bez wątpienia, ta, pytasz jak się miewam?
W sercu święta trójca, wiara, miłość i nadzieja
Nieraz się już zawiodłem, lecz to mój problem
żyje się dalej, więc biorę głęboki oddech
[HOOK]
Życie biegnie dalej, ja się nie zmieniam wcale
Stoję tu gdzie stałem, kocham których kochałem
I wierzę, że pozostanie tak na stałe
To jest we wnie, związane z duszą i ciałem
Życie biegnie dalej, ja się nie zmieniam wcale
Stoję tu gdzie stałem, kocham których kochałem
Zdaję sobię sprawę - zostałem obdarzony darem
Zatem jestem mike'a panem, kajet moim areałem
[VERSE 2]
Płynę w nieznane katamaranem po oceanie marzeń
Ale muszę przybić do portu i zacząć żyć na jawie
Mam w planie robić rap i zdobyć Wasze poważanie
Moje uczucia jak na tacy Wam podaję
Nieprzerwanie, czas płynie nieubłaganie
To co się stało już nie ulegnie zmianie
W rzeczy samej, muszę się rozwijać dalej
Z czasem atakować i ujarzmiać coraz większe fale
Stale szukamy spokoju bo mamy zamęt w bani
Dniami i nocami zdajemy z życia egzamin
A my zamiast cieszyć się z tego co posiadamy
Rozdrapujemy stare rany i szukamy dziury w całym
Wszyscy jesteśmy inni, a jednak tacy sami
Mamy marzenia, plany, chcemy kochać i być kochani
Na kartach historii złotymi literami zapisani
Zanim spłacimy dług, który wszyscy spłacamy
[HOOK]
Życie biegnie dalej, ja się nie zmieniam wcale
Stoję tu gdzie stałem, kocham których kochałem
I wierzę, że pozostanie tak na stałe
To jest we wnie, związane z duszą i ciałem
Życie biegnie dalej, ja się nie zmieniam wcale
Stoję tu gdzie stałem, kocham których kochałem
Zdaję sobię sprawę - zostałem obdarzony darem
Zatem jestem mike'a panem, kajet moim areałem
[VERSE 3]
Jestem jaki byłem, taki sam zwykły chłopak
Spokojny, lekko szurnięty, nic ująć ani dodać
Robię to co kocham, na podkład wokal wbijam
Kiedy w to się wtapiam o przykrościach zapominam
Często o tym nawijam, numer jeden to rodzina
I grubymi nićmi szyta przyjaźń, ta prawdziwa
To jest ta siła co rozbija mury wszystkie
Dodaje skrzydeł tak, że chmury są ci bliższe
Zaiste, los dalej płata ludziom figle
A to co autentyczne przewyższa słodką fikcję
Nie od dziś wiem, lojalna postawa to podstawa
A życie to szarada, którą z trudem poukładać
Z nią się zmagam i wzbogacam o bagaż doświadczeń
Pewnie w przyszłość patrzę i łapię wiatr w żagle
Chcę budować to co jest naprawdę ważne
Chwytać piękne chwile i zapamiętać je na zawsze
[HOOK]
Życie biegnie dalej, ja się nie zmieniam wcale
Stoję tu gdzie stałem, kocham których kochałem
I wierzę, że pozostanie tak na stałe
To jest we wnie, związane z duszą i ciałem
Życie biegnie dalej, ja się nie zmieniam wcale
Stoję tu gdzie stałem, kocham których kochałem
Zdaję sobię sprawę - zostałem obdarzony darem
Zatem jestem mike'a panem, kajet moim areałem