[Zwrotka 1] Żyć wiecznie, zatrzymać czas Codziennie dotykać gwiazd Mieć świat u swoich stóp Omijać łowców głów Iść przez życie na zielonym świetle Kraść powietrze jakby ten oddech był ostatni Mam dosyć tej plastikowej matni Jestem świadomy, mam sumienie Przeznaczenie spuszcza cienie z łańcucha, yo! Szepty do ucha, moja świadomość pozostaje głucha Nieczuła na te słodkie obietnice Wyczaruje ci bajkowe życie Nie ufam technice, słucham serca Gdy w aniele budzi się morderca [Refren] Nie oszukasz przeznaczenia, nie oszukasz go Nie oszukasz przeznaczenia, nie oszukasz go Nie oszukasz przeznaczenia, nie oszukasz go Nie oszukasz przeznaczenia, nie oszukasz go Nie oszukasz… [Zwrotka 2] Biegniesz w lewo, ono w prawo Przykryte twoją obawą Dobrą radą cię nie poczęstuje Moje życie codziennie eksploduje Wszystko co powiem odleci w nieznane Te słowa zostały zapisane już dawno We wszystkich językach Z myślą o kolejnych przeciwnikach Myślisz, że trzymasz życie za gardło? Podchodzisz do niego z pogardą
Życie, najgorszy wróg Wychodzi po cichu zapłakany Bóg Rozczarowany przez nasz gatunek Został złamany każdy warunek Tej długiej niepisanej umowy Świat rozdaje kamień nagrody [Refren] [Zwrotka 3] Byłeś zdrowy, jesteś chory Spałeś dobrze, teraz widzisz zmory Wtedy byłeś królem, teraz jesteś tylko żulem Teraz zaczynasz płakać, zaczynasz myśleć, zaczynasz machać Łapać tlen jak ryba na piasku Nieuchronnie znalazłeś się w potrzasku Przeznaczenie wypełnia program dnia Została ci ostatnia łza Za następne musisz zapłacić Udowodnić, że coś tutaj znaczysz Masz tylko jednego słuchacza Dębowa deska zewsząd cię otacza Cicha modlitwa, słychać cierpienia Nie oszukasz nigdy przeznaczenia [Refren] [Zwrotka 4] Co wieczór budzą się demony Łapiesz krzyż, szukasz ochrony Za późno, miałeś szansę Odjechała ostatnim dyliżansem Pojedziesz windą pod ziemię Wreszcie spotkasz się ze swoim cieniem Wreszcie pogodzisz się z sumieniem Taką historię nazywamy przeznaczeniem [Refren]