[Zwrotka 1] Kto sieje wiatr, ten zbiera burze Piętnaście lat, gram w rap chórze Falują wciąż ręce w górze Rzadko chodzę w garniturze, raczej nie muszę Hoduję w sobie ciszę, tak leczę duszę Przesiąknięty betonowym buszem Pozdro dla władców mat, faderów i syczących puszek Siedzę stuff kruszę, liczę fundusze Rap Mesjasz powrócił, choć nie witał go nawet pastuszek Tysiąc nauczek, wiedza jest kluczem, hasłem do sezamu Nie pisany hymn samsobiefanów Dzisiaj postanów, a jutro zrób Unikaj wnyków, odpada coraz więcej łebskich zawodników Idę po chodniku, myśli wirów bez liku krąży Nie wiedzą mądrzy, szybcy mogą nie zdążyć Ile razy już patrzałem mu w twarz? W mieście betonowych baszt, gdzie liczy sie tylko to co masz A nie kim jesteś, i skąd pochodzisz? Najpierw jesteśmy młodzi, potem pora odchodzić A może pora by narodzić się znów? Widzę wielką grzywę, widzę błysk lwich kłów A może pora by narodzić się znów? Widzę wielką grzywę, widzę błysk lwich kłów.. [Ref.] Kto sieje wiatr? x2 [Cut/Scratch] Kto sieje wiatr? Wiatr śpiewa swoje! A ja idę dalej.. [Zwrotka 2] Kto sieje rap, ten zbiera propsy Te faraony Cheopsy Na zewnątrz, to w środku mali chłopcy
"A te panny co żrą dropsy", to małe dziewczynki wewnątrz Dziś widzę to na pewno! Już się nie boję cały jestem na zewnątrz Chodź oczu mam troje, to widzi świat tylko jedno Nocą nie marznę, choć nie pali się drewno Ja grzeję się w blasku rapu, który niosę miastu Ile jest nas tu? Przy tysiąca gardeł wrzasku Ruszy słońca szturm o brzasku, szlakiem dawnych smutków wesel Płynę prawym halsem, rejsem Hermanna Hesse A pod stopami chłód, pokładu z desek I nieba bezkres, definiuje wszechświata deseń Tak płynę se, nie wiedząc sam ile zdołam Czeka na mnie Gauguin na Noa Noa Tak płynę se, nie wiedząc sam ile zdołam Czeka na mnie Gauguin na Noa Noa [Ref.] [Zwrotka 3] Ten zbiera burze, kto sieje wiatr Niesie garb swój, staruszek świat Od Morza aż do Tatr, z głębin oceanu aż do gwiazd - Królowych nocy Noszę medalion o bardzo wielkiej mocy Ten zbiera plony kto jest szalony, by siać na ugór Kto jest skończony, obala trony, by pić na umór To jeden z ludu, powiernik trudu Noszę medalion co dotyka sedna bez trudu Co dotyka sedna bez trudu.. Noszę medalion co dotyka sedna bez trudu [Teksty i adnotacje na Rap Genius Polska]