[Zwrotka 1] Od ostatniej płyty pierdolę limity; Master P Stać mnie na wiele, nie chodzi o stan portfela mi Nie piszę linijek od linijki, dlatego nie wszystkie są proste A i tak pewnie powiedzą - truizmy Inteligenci kurwa, znawcy, sprawcy Pytają mnie o stosunek do rap gry, jest raczej an*lny Zawsze byłem obok, zawsze byłem sobą Obserwowałem jak dinozaury jedzą swój ogon Byłem średni z matmy i żaden ze mnie filozof A co dzień rozważam nad tym czemu problemy się mnożą Nowi raperzy się wiozą jakby zrobili coś I chyba myślą, że nie wiemy że z wyświetleń chuj, nie sos Ledwo odcięli pępowiny i tylko Leh jedyny Potrafi przyznać się że tu chuj nie dorosłość To wynik mody bez treningu nic nie znaczą Ich featy nie mają wspólnego nic ze współpracą Nie kojarz mnie z sielanką, jestem raczej ciężką pracą Za którą niewiele płacą, nic za friko, nie jestem kościelną tacą Znowu tonę w długach, przywykłem, żaden hardcore Bo za dzieciaka nikt nie mówił mi że będzie łatwo
Hubert ma dla mnie trzy koła ratunkowe Mam szansę zostać milionerem jeszcze w tą dobę Jak dam im cząstkę siebie, będą chcieli wejść na głowę I zrobić ze mnie niewolnika, to takie kolorowe [Refren x4] Mnie to nie jara; Freon [Zwrotka 2] Poprzeczka wysoko, dla mnie to niskie zawieszenie Reszta ciągle zaniża poziom; niskie zawieszenie Znowu wjeżdżamy na garaż i to za niską cenę I pierwsze na co się wkurwiam; chujowe nagłośnienie Składam hołd jak Pono, tym którzy tego słuchają Rzeźbię w tym gównie tak dobrze, że mówią mi Michał Anioł Tylko nie pytaj ile mi to dało I nie myśl, że nie chcę więcej, nie jestem Michał Bajor Mam nowe zajawy, odcinam się od starych Jak w 09, kiedy wyprowadziłem się z chaty Nie rzucam hajsem, ale też nie oszczędzam jak Mensa Jestem w opcji inwestuj i wkładaj w to dużo serca [Outro] Właśnie to mnie jara [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]