Ziemię zżarło słońce, lawa, popiół, Biała śmierć w zenicie pali oczy!... Usta ciągle szepcą obolałe słowa Pamięć wciąż powtarza ostatnią rozmowę... Myśli szybko, coraz szybciej dawny gubią rytm, Dłonie trwają zaciśnięte w wielki, niemy krzyk, Miało być zawsze i tylko raz, Dziś nawet przyszłość to przeszły czas. Tłumy złud powietrznych z jedną tylko twarzą, Nogi głębiej grzęzną, ręce w słońcu marzną...
Usta ciągle szepcą Obolałe słowa Pamięć wciąż powtarza ostatnią rozmowę... Myśli szybko, coraz szybciej dawny gubią rytm, Dłonie trwają zaciśnięte w wielki, niemy krzyk, Miało być zawsze i tylko raz, Dziś nawet przyszłość to przeszły czas. Świat się nagle rozłamał jak lód, Z zimnej głębi wieje lęk, To piękne jak wojna sfer, Groźne jak ostateczny dzień! (2x)