Jadę miastem szybciej niż się da
dynda głową sztuczny pies
świateł, znaków udaję, że nie widzę GPS-em
mały bies
Tuż za rzeką drugi, trzeci most
rzędy skaryszewskich drzew
las żurawi poharatał niebo
słyszę twój anielski śpiew
W pięciu smakach kaczka tapla się
mija soję, tofu, ryż
uduszona, latająca ryba
ćwiczy w piwie skoki wzwyż
Słodko-kwaśnych słów rozumiem kilka
kiedy do mnie mówisz - drżę
śpiewasz pięknie wtedy, gdy gotujesz
chciałam, byś nauczył mnie