Zatrzymaj się na czas
Dobrze zastanów
Zanim coś powiesz i
Z siłą najcięższych dział
Tym jednym słowem
Cały nasz świat zetrzesz w pył
I dzieli nas już najlitsza ze ścian
I znów nie ufasz mi
I nic nie jestem wart
I nie wierzysz w żadne moje słowo
Gdy odwracasz wzrok
Nie chcesz widzieć mnie
Ja tylko znów chcę cię mieć przy sobie
Próbujesz zmieniać mnie
Czy chcesz, bym udawał?
Z dnia na dzień był innym kimś?
Skąd nagle pomysł twój
Na ten cały dramat
Ten cały bunt i łzy?
Czy jest jeszcze coś, co mogłoby dziś...
Na czas zawrócić nas
Zmienić zdarzeń bieg
Gdy rozpędzeni gnamy wbrew przestrogom?
A jeśli dzieli nas
Od przepaści krok
Chcę tylko czuć, że cię mam przy sobie
Chcę wtedy mieć cię przy sobie
Bo gdy przy sobie cię mam
Wierzę, że zamiast się stoczyć
Kolejny raz uda się nam (nam)
Ja wiem (wiem), kolejny raz uda się nam
I ktoś zawróci nas (nad przepaścią wznieść)
Zmieni zdarzeń bieg
Gdy rozpędzeni gnamy wbrew przestrogom
A jeśli dzieli nas
Od przepaści krok
Chcę tylko czuć, że cię mam przy sobie