Nie dam już rady, nie chce śnić
Nie mam ochoty, po co żyć?
Po co nam dotyk, możesz iść
Nie znam już drogi na polu krwi
Nie chce już cierpieć, po co ten strach?
Nie chce znów słyszeć, tonę we łzach
Pozwól dziś krzyczeć, zabierz ten świat
Oddaj mi serce nie tylko w snach
Dosyć już kłamstw bo sprzedałaś dusze!
Pozwól mi wstać, a już tu nie wrócę
Pamiętaj o Nas, gdy umrę na górze
Ostatni raz – Skarbie uwierz!
Tam gdzie swój koniec ma Niebo
(oooh) Ptaki lecą w stronę światła
Wzgórze pseudo zwycięzców – Mamo
Tu jest pełno krwi skazańca
(Aaa) Jestem sam
Chodźmy znów na dół póki jest czas
Nie chce Cie stracić, złap mnie za dłonie
Trzymaj mnie mocno to jeszcze nie koniec
I nigdy nikomu nie pozwól się ranić
I nie bój się mówić uczuciami
Daj się im ponieść, słuchaj się serca
Bo tylko one ratują wszechświat
Nie patrz tak na mnie, bo tracę znów oddech
A blizny na ciele niech będą dowodem
Że nawet już martwy byłem przy Tobie
A dawno to życie oddałem za drobne
Nie chce zapomnieć jak byłaś tu przy mnie
I nigdy nie spłacę to nowe już życie
Które mi dałaś, gdy byłem na glebie
I wszystkie te chwile niech będą wspomnieniem!
Oddaj mi serce i zatrzymaj resztę
Bo jest zbyt ciężkie byś mogła to unieść
Powiedz gdzie jesteś, przyjdę po więcej
Bo cały nasz świat znowu tu runie
Wszystko pamiętam jak pierwszą dziewczynę
I wierze że oddam znów serce jedynej
I nigdy nie powie, że woli być sama
I nigdy nie sprzeda naszej miłości – Hakeldama…