[Zwrotka 1]
Nie jestem, kurwa, biznesmenem, artystą też nie
Raper - to słowo jest tak brudne, że nikt go nie chce
Myśląc przed snem, łapię się na błędach z dnia
Zwykle jest tam nachalna opowieść ze wstępem "ja"
Jak znów ją zacznę, każ mi się zamknąć
Anno, Twoje pierwsza diagnoza jest prawdą
Używam "ja", by ktoś nie zranił mnie, mówiąc: "Ty"
A żyjemy w świecie pełnym hejtu, nie czując sił
Ja, przymiotniki, określenia, historie
Zamiast to co robię i jakie Ty czujesz emocje
Nie chcę się wymyślać, chcę po prostu być
Nie chcę być w ogóle jakiś, a co dopiero "kimś"
Jak chcesz, to pisz o mnie. Ja stoję gdzieś, piję znów
By zgubić spod stóp świat, którym nie żyję już
Dosyć an*liz, opinii, stać mnie na pewność:
Jestem jaki jestem, jak to nazwiesz, to wszystko jedno
[Refren] x2
To wciąż ja - pewny siebie, co wciąż mylą z narcyzmem
To wciąż ja - równy z tymi, którzy żyją najzwyklej
To wciąż ja - w numerach pełnych opinii:
Swoich, bo czyjeś chciały uczynić mnie innym
[Zwrotka 2]
Fora wciąż psioczą, ludzie wciąż krzyczą
Ja walę wódę, bo nocą lubię czuć bliskość z publiką
Lubię gubić świat, alkohol to jedna z metod
Ty nie zgub siebie, myśląc: "chcę żyć podobnie do niego"
Pamiętaj, ja to tylko Twój wymysł
Na co dzień myślę, jak zmienić świat, nie o tym, jakby znów wypić
"Ja" pełne obrazów, skojarzeń i niezbyt prawdy
Bo każdy może wypaczyć to w wyobraźni, ale "ja" brzmi
Tak dumnie - chcesz ubrać w gajer je i wsadzić w betę
Bo nie umiesz kobiecie powiedzieć, że jesteś zwykłym facetem
Myślisz, he, że to zbyt mało
To cały ja, nic więcej mi nie zostało
Chcesz większe siano, to będzie Ci mało wciąż
Pożądanie to żebrak z sakwą bez dnia, co ciągle wystawia dłoń
Ciągle chce więcej, bo zawsze jest wyższy level
Ja, zamiast piąć się w górę, chcę tylko schodzić w głąb siebie
[Refren] x2
[Zwrotka 3]
Ja, zamiast piąć... kurwa, to ten sam błąd
Zostawiam to w tekście, byś wiedział, że wcale nie jest mi łatwiej to z siebie zdjąć
Weź mnie za przykład i niekoniecznie dobry lub zły
Po prostu rozważ go i przyznaj przydatność w Twoim życiu lub jej brak
Wolę, byś myślał nad sobą, niż niewiele wartym dla mnie "ja"
Wychowałem się na kompleksach
Do dziś co druga opinia nie jest pochlebna
Jednak, zamiast rozmawiać z psychiatrą o przeżytych depresjach
Staję przed Tobą wierząc, że taka muzyka jest nam potrzebna
Długo się bałem dotknąć dna,lecz wiem już
że łatwiej się z niego wybić niż przebierać w powietrzu nogami
Gdy świat więcej czyta niż myśli
Mój szybszy krok nie znaczy, że motywem jest ich wyścig...
'ten za kasą, pozycją, dupami
Gdzie ludzie rozminęli się z wartościami'
[Refren] x2 Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska