[Zwrotka 1: Bejf]
Ja, chciałbym to zmienić
Ten świat, on ciągle sepleni
My wciąż w siebie zapatrzeni
Czy to jest błąd
Nie wiem, nie pytam
Z tej butelki to może odczytam
Jakiś korytarz nie mogę go rozgryźć
Ale nigdy nie byłem w tym dobry
Kiedyś mówiła zadzwonię dziś
Ale za to dostałem już w pysk
Wiesz pisze dużo tekstów
I nie chce powtarzać się bo to bez sensu
Lecz, jestem w zwyczajny, wtedy mówiłem, choć zapalmy
Teraz się zmieniło trochę, nie wierzysz?
To uwierz, że mi nie zależy
Może powiesz mi gdzie mamy iść
Malutka proszę, olewam dziś
Większość i tak na co dzień, trzyma Cię z tym ciężko mi
Kiedy mówię, coś, no to tak jest
Dawno, znowu, w planie mam seks
Wyjdziemy zjeść, trochę się przejść
Nigdzie dziś, nie musimy biec
Śliczne włosy masz, jak zawsze (wiesz), pięknie pachniesz
Nie wiem czemu komponujesz z tym brudnym miastem
Ale nie ważny dla Ciebie jest hajp, ale nie ważny jest hajs dla Ciebie
Chyba, że dobrze potrafisz w to grać, a ja nic nie wiem
[Refren: Bejf & Udoo]
[Bejf]
Mogłaś odejść ze mną sama
Dobrze wiesz o tym, teraz za późno już jest
Przyniosłaś mi kłopoty, bez pośpiechu, ja potrzebuje oddechu
Bez pośpiechu, nie kupuje Twojego uśmiechu (już)
[Udoo]
Mogłeś odejść ze mną sam
Dobrze wiesz o tym teraz
Za późno już jest
Przyniosłeś mi kłopoty, bez pośpiechu, potrzebuje oddechu
Bez pośpiechu, nie kupuje Twojego uśmiechu już
[Zwrotka 2: Bejf]
Kręcę się jak jakiś film
Pamiętam, mówił Fisz
Otwieram oczy i czuję spokój bo ty obok śpisz
Znowu zataczam to koło i widzę
Że ona to idzie i nie patrzy na mnie
Retrospekcje, nie tak często już przynajmniej
Mamy w sobie trochę prymitywizmu na co dzień
Złego smaku też, furą Cię podwiozę gdzieś
Drzemie to w nas, lubimy te rzeczy wyciągać na pokaz niekiedy
Niekiedy lubimy to robić tak bez potrzeby, mamy swój rewir
Widzę to teraz, że właśnie, dzień, nad naszymi głowami gaśnie
Wolę ciemność, odnotowuje znów akcje
Chcę się powoli poruszać, nie znam ulicy, słuchawki w uszach
Bywały czasy że miałem przy sobie piersiówkę to może jej zaraz poszukam
Cała lista tych wymagań niepotrzebnych
Kto Ci pozwolił me życie traktować jak własny poligon ćwiczebny
Nie zmieniam punktu widzenia, nie w oku mgnienia
Więc nie dzwoń teraz - nie odbieram
[Refren: Bejf & Udoo]
[Bejf]
Mogłaś odejść ze mną sama
Dobrze wiesz o tym, teraz za późno już jest
Przyniosłaś mi kłopoty, bez pośpiechu, ja potrzebuje oddechu
Bez pośpiechu, nie kupuje Twojego uśmiechu (już)
[Udoo]
Mogłeś odejść ze mną sam
Dobrze wiesz o tym teraz
Za późno już jest
Przyniosłeś mi kłopoty, bez pośpiechu, potrzebuje oddechu
Bez pośpiechu, nie kupuje Twojego uśmiechu już
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]