[Zwrotka 1: B.R.O] Choć życie nie raz dało mi z kopyta na pysk Ja gram śmiało chodź dzisiaj już nie liczę na zysk To ten syf dał mi coś czego nie mogę zatrzymać Muzyka daje siłę, a nie kurwa kreatyna Choć nagrałem kiedyś super porażkę Dzisiaj wyprzedzam resztę tutaj rzutem na taśmę Powiedz kto jeszcze jedzie butem po masce tym Którzy wcześniej nazwali go fiutem i błaznem To chyba jasne mimo fali krytyki Ja dziś mam poziom decybeli, który łamie głośniki Co przeciwnicy dziś nie chcą mieć beef'u Gdy mówią o mnie coś złego to mówią po cichu Lej po kielichu teraz dla moich ludzi Ale najpierw go daj do lodówki niech się wystudzi Rap mi się nie znudzi, spisałem z nim cyrograf Dlatego musisz wiedzieć-ja nigdy się nie poddam [Refren] Ja nie dam za wygraną nawet gdybyś mnie zranił Mogę Cię wysadzić bo mam w wersach dynamit Choć wielu mi mówiło ''olej tamtych chodź z nami '' Ja idę swoją ścieżką x2 [Zwrotka 2: B.R.O] 'Nie dam za wygraną' mówię to codziennie rano Biorę swoje siano wiesz no, a potem pędzę po wygraną gdzieś
Zrób tak samo zamiast znowu stać pod bramą I narzekać jak gamoń, ze to życie znowu plamą jest Stałem pod ścianą tak samo jak Ty Ale zamiast dalej płakać szybko wytarłem łzy Dziś biorę wszystko co najlepsze z tej gry Bo dla mnie hip-hop to narzędzie, którym spełniam tu sny Hej Ty ! lepiej przećwicz język migowy Bo na free to zjadają Cię nawet niemowy Innymi słowy nie zawracaj sobie tym głowy To jest rap pełen duszy, a nie ten plastikowy Mimo Twojej przewagi mogę stanąć do walki Weźmy mikrofon, bit, ale odłóżmy kartki I nie wiem jak Ty ja się nie będę martwić Bo mam sk**'e więc nie muszę liczyć, że się pofarci [Refren] [Zwrotka 3: B.R.O] Nie dam za wygraną choćby waliły się ściany Bo na kartki ja przelałem tutaj zwrotek kilogramy Mam blizny i rany jak frizbi latamy Więc czasem zamiast ziemi czuję bit pod stopami Ty daj mi żyć przecież też tego pragniesz Chcemy tu wejść na szczyt zamiast lądować na dnie To nie zabawne uwierz, ja mówię prawdę To telefon ode mnie więc podnieś słuchawkę [Refren]