Tu i teraz, tak od zera, zaczynałem bez punktu
Ma kariera nie opiera się jedynie na YouTube
Zobacz świat przez moje oczy a jak nie, to stul dziób
Robię ten rap na żywo, przecież nie nawijam z bunkrów
Mam swoja pasję, bo lubię mieć własne zdanie
Przyznaj, że ten rap buja twoją banię
Ja nie szukam spiny, chociaż nieraz taka miałem
Muzyka to nie wojna, tutaj liczy się talent
Ta zwrotka na tym bicie, wciąż nikogo na feacie
Czuję, że przed mic'iem jest całe moje życie
Ciągle patrzę w pop k**er, wy tego nie widzicie
Lecz czujecie ten klimat i wcale nie jest mitem
Pomiędzy ścianami, przed mikrofonami
Zgrani do granic, nie poddam się bez walki!
Wiem, że nie będę niżej, ale jestem coraz lepszy
Nie liczę już wersów, tylko liczę na wersy (wierz mi)