Tworze rymów konstelacje, w me kreacje zdobie bity
To całego mnie wyraza, samego przeraza przy tym
Wytwarzam sztuke z dusza, słowem kruszac stalaktyty
Ja to prawdziwy mc, w me serce hip-hop jest wryty
Jestem niesamowity, na szczyty przez rozwój siebie
Prowadzi moja droga, wierze w nia jak w boga w niebie
Ma taktyka to wnikac, z głosnika przenikac ciebie
Abys poczul jak dotyka, liryka co wszystko wjebie
(ffff) to znaczy rozjebie, zajebie twoich idoli
Co gubia sens komicznie, aby technicznie pierdolic
Ich rap mnie nie porywa, przybywam by gre wyzwolic
Mym stylem co rozrywa, wyrywam ja z ich kontroli
I w srodku metropoli, wznosze olimp dla raperów
By stamtad ich namierzac, i uderzac do mych celów
Od samego poczecia, daze do przejecia sterów
I nikt mi nie przeszkodzi, nadchodzi tu sztorm skurwielu