Dziś, gdy widzę Cię, jesteś znów na dnie
Twój wspaniały świat nie jest nic już wart
Narkotyczny szał, prostytucji smak
To wszystko, co dzisiaj masz
Byłaś dobra w tym, miałaś to co chciałaś
Zdobywałaś swą ofiarę, potem zostawiałaś
Teraz czekasz na klienta, stoisz sztucznie uśmiechnięta
Jeśli będzie lepszy gość, igłę weźmiesz, będzie dość
W ciemnej kamienicy słychać głuchy strzał
Za swe dawne długi klient życie dał
To nie jego wina, on pracować chciał
To nie on wybierał ten przeklęty kraj
Popatrz dookoła, wszędzie ból i strach
Dajmy szansę ludziom, którym szczęścia brak
Skruszmy wreszcie lody zatwardziałych serc
Nie trwa przecież wiecznie wszystko to, co złe
Więc zbudujmy świat bez nałogów i bez kłamstw
Całkiem inny świat, zmieńmy go, zmieńmy nas, jeszcze czas
Razem z nami chodź i zapomnij, co to zło
Odrzuć myśli złe, tak jak ja i tak jak on
Widzę ludzi złych, nie wierzących w nic
Kupić mogą wszystko, nawet dobre sny
Pozbawieni marzeń, zimni są jak głaz
Bogowie hazardu, wysłannicy zła
Obok ludzie dobrzy, właśnie tacy jak my
Choć nie mają tyle, jednak wierzą w sny
Obdarzeni miłością, mają jeden cel
By naprawić świat, gdy nadejdzie ich dzień
Więc zbudujmy świat bez nałogów i bez kłamstw
Całkiem inny świat, zmieńmy go, zmieńmy nas, jeszcze czas
Razem z nami chodź i zapomnij, co to zło
Odrzuć myśli złe, tak jak ja i tak jak on (3 x)