Zimny macho sztywno stoi,
Mało wypił, coś go boli,
A panienki ostro dają, gumy żują, fajki palą,
Błędnym wzrokiem patrzą w świat przez bufetu szary blat.
Starszy facet drinki stawia, do nierządu je namawia.
Dwaj kilerzy piwo żłopią, kilku obcym twarze skopią .
Znów przy barze powstał konflikt konflikt powstał.
Facet z Gdyni, facet z Gdyni w czoło dostał.
Ref: Boys, hey boys, nic nie zmieni się na świecie,
Boys, hey boys, tańczą świetnie w dyskotece,
Boys, hey boys, operują kobietami,
Nic nie mówiąc o godności ulegają namiętności.
Boys, hey boys, wybierają bez pardonu,
Boys, hey boys, raz z teatru raz z peronu
Boys, hey boys, zachwycają się paniami
Nawet lekkich obyczajów,
Wszystko mogą w naszym kraju.