[KBPS]
Żaden Młody Wilk, a wilka mam w herbie miasta
Kojarzysz je z Nieckiem, nie wstydzę się, że wyrastam stąd
Gdzie ksiądz ma drugie dziecko w drodze
I co miesiąc przypływ chyba trzech wynagrodzeń
Są dwie korporacje, płyty wiórowe przeklinam
Biorą białego murzyna dla szwaba skurwysyna
Dalej nie jestem wielki i kiedy daję tę zwrotkę
Pewnie prezes mlekpolu odpala swój Helikopter
[Goust]
Ziomy mają przejebane jak tu dużo palą
Co za absurd, największy budynek jest psiarnią
I to mnie w tym mieście naraz wkurwia i smuci
że tu wszędzie za zieleń w bletce chcą Cie udupić
Dzisiaj mieszkam już gdzie indziej, ale zawsze wracam
Nie na długo bo brak perspektyw nigdy mnie nie jarał
Styl z północy, dystrykt w sercu na zawsze
Kiedyś stąd wyjadę w pizdu na dobre zostanie pamięć
[ask]
[mysza]
[jack flo]
[wiśnia]
[wsn]