[1 zwrotka]
Patrzę jak miesza się
To czego nie ma i to co jest
A potem kiedy mówię wprost
Milczysz i odwracasz wzrok
Tysiąc wypitych razem kaw
Głupi myślałem, że cię znam
W rzucaniu kamieniami słów
Znowu przegrywam trzy do dwóch
[Refren]
Chociaż jak syreny
Budzą mnie o tobie sny
Jedno wiem na pewno
Nie chciałbym bez Ciebie
[2 zwrotka]
Niedogaszony pożar się tli
Patrzę i unoszę brwi
Za karę cisza, karą krzyk
Chciałem raz wygrać - pozwól mi
Każesz cofnąć się o metr
I nie wiem jak powiedzieć "nie"
Więc gryzę wargę, burzę krew
Trzaskasz drzwiami a ja klnę
[Refren]
Chociaż jak syreny
Budzą mnie o tobie sny
Jedno wiem na pewno
Nie chciałbym bez Ciebie