Zabite anioly spia wiecznym snem Nigdy juz nie wstana by od zla chronic cie Zabite anioly spia wiecznym snem Gdy w twoich rekach ksiega sie otwiera Gdy twoja dlon ostatnia kruszy pieczec Zachód slonca to juz ostatni Wiec zamykam oczy nasz czas blisko jest Gdy czarny jezdziec swój miecz unosi Gdy glód i smierc za nim postepuje Zachód slonca to juz ostatni
Wiec zamykam oczy nasz czas blisko jest Gdy ziemia placze Slonce twarz zakrywa Ksiezyc szkarlatem krwawi Gdy szósta pieczec rozrywasz Nasz czas juz dopelnia sie Niebo gwiazdami lzawi Gdy ziemia placze Slonce twarz zakrywa Ksiezyc szkarlatem krwawi Gdy siódma pieczec rozrywasz Nasz czas juz dopelnia sie Niebo gwiazdami lzawi