Raz kolejny z rzędu robisz wokół mnie szum
Nakręcając mnie non stop dziwiąc czemu jestem tu
Ja jestem tu, bo wale chuj w cały ten wasz klimat
Co taka pizda robi w rapie, wygląda jak dziewczyna
Kolejna spina znów zaczyna się błędne koło
I mam sie niby przejąć? Błagam, chociaż jest wesoło
W chuj takich ludzi w koło, to dla mnie już codzienność
Nie lubisz spoko, ale chociaż szanuj tą odmienność
Jesteś na nie, ja to wiem, ale chuj w to
Mów że gej, jebać mnie, ale chuj w to
Lepiej wiesz, myśl co chcesz, ale chuj w to
Ja wale chuj w to. Po prostu wale chuj w to
Kładziesz wyjebe na mnie niby, ale ciągle pieprzysz
Jestem w centrum uwagi właśnie w tym jestem lepszy
Uwagi wieprzy, starych wyjadaczy w tym
Czekają na prosty przekaz to nie znajdą mnie w nim
To nie urwany film to urywki z rozkminy
Narodziny maszyny, ziom, rozbrajam te miny
A ty rozbrajasz mnie i mój skład, swoimi racjami
Co za gej, prosze eeej, pozwól płynąć z beatami
Jesteś na nie, ja to wiem, ale chuj w to
Mów że gej, jebać mnie, ale chuj w to
Lepiej wiesz, myśl co chcesz, ale chuj w to
Ja wale chuj w to. Po prostu wale chuj w to
Totalnie jebać takich jak ja, takie oczywiste
Jebać co w głowie, bo za outfit tu dostaniesz w pizde
Chcesz zgnieść jak glizde, ale chyba masz za wolny chód
Chciałbyś spalić mnie tutaj, ale sam jesteś jak lód
Roztopić bym cie mógł, potem naszczać do kałuży
Na nic więcej taki łak jak ty dla mnie nie zasłużył
Jak słońce po burzy, zawsze wyjde znów
A jedyne co możesz Ty to cmoknąć mnie w rów :*
Jesteś na nie, ja to wiem, ale chuj w to
Mów że gej, jebać mnie, ale chuj w to
Lepiej wiesz, myśl co chcesz, ale chuj w to
Ja wale chuj w to. Po prostu wale chuj w to