Rzeka ma brzeg parowóz numer 8 gwiżdże za siódmą górą gwiżdże za siódmą górą co odpuszczone w niebie szuka mnie po wsiach dziwna jest Twa miłość zakrywam przed nią twarz Jak wczoraj co nie znaczy nic jak jutro znów otwarte drzwi jak okno tam, na drugi brzeg kto cierpi dziś, niech przyjdzie
Płaczą wszystkie psy a muchy chcą do ludzi ostre są Twe strzały ostre są Twe strzały co odpuszczone w niebie nie rozwiązane gdzieś kamień odrzucony baranek na rzeź Jak wczoraj co nie znaczy nic jak jutro znów otwarte drzwi jak okno tam, na drugi brzeg kto cierpi dziś, niech przyjdzie