Hejszarawiara hejszarawiara
hejszarawiara
W szarych kłębach dymu umierają drzewa
umierają rzeki śnią się szare sny
w zwykłym szarym domu smutny szary człowiek
zmienia szare smutki w szare puste dni
hejszarawiara hejszarawiara
hejszarawiara hejszarawiara
Idą przez ulice maszerują cienie
otwierają bramy nie ma już więzienia
zbudzili się nagle nic ich nie ostudzi
sto tysięcy ludzi zwykłych szarych ludzi
hejszarawiara hejszarawiara
hejszarawiara hejszarawiara