[Zwrotka 1]
Lubię nienaturalny vibe, naturalne flow
Naturalny stan, nienaturalnie brnąć
Do przodu, przed siebie, jak nie sam, to z nią
Jak nie z nią, to sam
A jak nie sam, to już nie wiem co mam zrobić
Otaczają mnie podkowy
Odwrócone szczęście - gonię je, jak dobrobyt
Jestem głodny, jak kruki i wrony
Będę szarpał po więcej
Sednem jest zdobyć to co zechcesz
Będą mieć o to pretensje
Choć siła rozwoju bije Ci razem z sercem
Odejdziesz, jak stworzysz legendę
A każde Twoje dzieło będzie wydobywać dreszcze
U innych. Jestem taki sam, zwykły
Typ, który uczy się i robi rap, błyszczy
Zwykły, który broni się i niszczy
Wszystko. Jestem inny niż wszyscy
[Refren]
Jestem inny niż inni
Inny niż wszyscy
Inny niż wszyscy
Inny niż inni
Inny niż inni
Inny niż wszyscy
Inny niż wszyscy
Inny niż inni
[Zwrotka 2]
Jak flota to powód, a hajs cel
Nie wiem nawet czy mogę tak grać ciągle
Zjada nas stres, pieprzony stres
Pytali się czemu wszystkich żądle
Wracałem zmęczony jak pies
Gubiłem sens, teraz chyba jest dobrze
Nie ma tu jej, nie ma też mnie, znowu zarwałem nockę
Niby wszystko jest git
Spełniam się w końcu, mam nad czym pracować
Takie chasing dreams - polska wersja
Przynajmniej mam z kim wyjść na browar
Nie muszę działać od nowa
Nie wkurwiam się, działam, mam pasję i wiem to
Że jakoś leci, choć między nami odległość
[Bridge]
Między nami piekło
Między nami piekło
Nie mamy nic więcej
Pieprzona odległość...
[Refren]
Arik - Inny lyrics
Album Obsydian