[Zwrotka 1: Arik]
Obserwuję tych gamoni z Polski ze sk**ami po aborcji
I stylem po adopcji, z mordy prawie jak ich siostry
Uznają są zbyt dorośli, żeby grać rap z sercem
I tylko silą się na propsy
To flow i styl już wam gubi constans
A jak tak dalej pójdzie charyzma będzie jedynie po proszkach
Ja będę siedział dzień i noc przy tym
Moje wkurwienie na was, suki, to już High Definition
Jestem sam przy tym, żeby to zostało u podstaw
Bunt na klasykę was rozjebie od środka
Odpuszczę sen i was znajdę
Może dostaniecie szansę, może nie, inni poznają waszą prawdę
Ostatnie pięć minut - to moje pięć minut
To pomyłka jak myślałeś, że zostałem z tyłu
[Refren]
Wchodzi kwit - robię rap
Boli ich - robię rap
Jak coś odpierdolę to nie powiem "to nie ja"
I nie puścisz tego matce jak chce liznąć trochę rapu
Lepiej ją wyślij do chłopaków
Wchodzi kwit - robię rap
Boli ich - robię rap
Jak coś odpierdolę to nie powiem "to nie ja"
I nie puścisz tego matce jak chce liznąć trochę rapu
Ty już lepiej daj jej trochę czasu
[Zwrotka 2: Bonson]
Jak miałem jakiś problem to plułem w ryj wam wódką
A pedały rozkminiły, że to niezły kwit na jutro
Się smutny zrobił w kurwę rap, płakał za kimś tam znów ktoś
A na backstage'ach każdy by se lizał dupsko
Później brali narkotyki, ale my to, przestań, ćpuny
A ich kurwa wykręcało, aż im piana ciekła z dziury
Dupy dalej dają dupy, ważne to się nie zamulić
On jej w dupę, ona loda, ojciec pewnie pęka z dumy
Później wygrywali życie, im sponsor parę szmat dał
Ja pierdolę taki wygryw, w kurwę tego miałem w szafkach
Iza ściera kurze tym, ja czasem się wysmarkam
I mam w chuju czy to Lui, czy to [Stussy], czy to Carhartt
Nie pierdol mi o byciu sobą
Albo rzygnę albo sprawię, żebyś bał się być tu obok
Radia nie chcą puszczać, ponoć gramy zbyt surowo
A ja pierdolę ich tu srogo
[Refren]
[Zwrotka 3: Hyziu]
Nie wierzę w przyjaźn damsko-męską, tylko w koleżeństwo
Rusza się szyja, łatwo wleźć w to, trudno wyleźć stąd
Nie wierzę w przyjaźn, a muzyka to ona, muzyka jest nią
Po domach patrząc jak z nią się obchodzą to pantofle są
Jak Cartoon Network, rozśmieszy mnie jedno z drugim dziecko
Single, klipy, ekipy wyaktorzone przez przeszłość
Naoglądali się dinozaurów, więc idzie lekko
Nienawidzę was tak, że mi wkurwienie budzi sensor
Naoglądali się i tworzą tłum, dla nas to misja
Widać jak naśladują ich, śmieszny ten ich rap
Tak, joł, wolałbym iść sam, chcieliście dinozaurów macie Jura**ic Park
[Refren]