[Refren]
I sram na wszystko jak gołębie
I se śpiewam przy tym jeijeije
Gołębiee
[Zwrotka 1]
Siedzę na swojej wiosze, na polu nie dworze
I trawę se koszę,ej grosze se mnożę
I dziękuje Ci Boże, że jestem chamem ze wsi
Bo widzę jak Ci wielce lepsi mają gorzej
W ciszy się przemieszczę, na środku się położę
Bit to moja przestrzeń, a nie podłoże
Z duszą na wietrze, gdy inni się duszą
Bo muszą, po pierwsze zczaić że nie muszą
Nie jestem leszczem, więc mnie nie wykruszą
W głębi małym księciem, bądź moją różą
Nadchodzi ten dzień, jak cisza przed burzą
Wjeżdżam z pierdolnięciem, już mnie nie zagłuszą
[Refren]
I sram na wszystko jak gołębie
I se śpiewam przy tym jeijeije
Chcę czuć tylko twoją głębię, wbijam się coraz głębiej w nią
[Zwrotka 2]
I wiesz kto gra, rap to gówno wiesz kto sra
Za złotówką złotówka, zawsze na równo brat
Otwieram okna na świat, kartka na blat
Próbuję popsuć krew, cyka blyat!
Ze mną nie jeden jebel, judasze wyjdą z czasem
Łgarze mówią "cześć", za plecami plują kwasem
Boli ich że daję rade, że odzyskałem polot
A ja se płynę z rapem, jak [?] wódka z colą
Kolo zamknij japę, robię hita za stodołą
I ch*ja kładę na to, co oni pierdolą
23-latek, a robię se co lubię
A ty dalej narzekaj, waląc konia w chałupie
Ha! Już tak mam, mój standard
Jak bitka na festynie, skurwysynie
Wjeżdżam se tu z wiejskim rapem
Ty szlifujesz techniczne punche na rozkminę
A ja Cię gaszę festyniakiem
[Refren]
Sram na wszystko jak gołębie
I se śpiewam przy tym jeijeije [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]