Póki mi starczy sił
Będę marzyć i będę żyć
Czasu jest coraz mniej
Wiec wykorzystać chcę każdy dzień
Hej, nie umiem kłamać kiedy chcę
Przed snem nie modle się o lepszy dzień
Różnych pokus wiele mam
I rzadko kiedy mowie dość
Od lat wzbiera we mnie gorzka złość
Póki mi starczy sił
Będę marzyć i będę żyć
Czasu jest coraz mniej
Wiec wykorzystać chce każdy dzień
Hej, za wszelką cenę nie chcę nic
Gdy żal nadejdzie będzie ze mnie drwił
Popołudniu zważę się z nadzieją na kilogram mniej
I znów niedoskonałość zmogę snem