On był żalem, który z dumą we mnie tkwi
On jest zawsze, gdy uśmiecham się przez łzy
On miał serce, które mocniej musi bić
Był przez chwile, ale wystarczyło mi
Ciągle mylę cię z nim
Choć był inny niż ty
A ja mylę się wciąż
Choć nie jesteś jak on
On mnie trzymał, choć w kieszeniach ręce miał
Nie moja wina, że w miłości ginie strach
On był żalem, którym oczy błyszczą mi
Gdy na mnie patrzysz to samo czuję do dziś