[Verse 1: VNM]
Rap to mój czas a czas to pieniądz
Wierzę jak ta dziwka która myśli, że implanty, świat jej zmienią
Obojemy chcemy żyć badając sfery
Ja chcę być bogatszy a ona być Mariah Carey
No cóż taki jest świat
Muszę pilnować dupy tak jak za gwałt do paki bym wpadł
Bo chcą mnie wyruchać na hajs który muszę tu mieć
A moja fucha na rap z góry plusem tu jest wiesz
Hajs zgarnia typ który fusem tu jest więc
Ja często próbuję wytrzeźwieć
I nagrać tu coś
Ryzykuję tu chcę przejść
To bagno jak ktoś kto umie i pluje do majka jak gość
Nie jak frajer bo tym nie chcę tu być
Połowa pizd język w dupę chowa za wejście na bit
Pieprzę ich trick
Leszcze róbcie tu przejście tu mi
Bo muszę przejść i się wreszcie tu wbić
Jak skończę to demo, wyślę wszędzie i wjebię na net
Jak jesteś w podziemiu bez podwójnych to rozjebię ciebie na łeb
Ekspresja, styl, kompleksja i treść - chcesz być kimś?
To w tekstach swych, wersach to mieć
Ta, mój styl jest mój, koniec już cioty
W numerze z NRT nawinąłem już o tym
Z resztą, kawałkiem tym oszczałem tą dzicz
Sprawdź ten joint VNM flow i VNM bit
[Ref. VNM]
Definicja tego słowa jest taka:
Podziemie, to walka o legal płytę na trackach na scenie
To nie studio ale mamy to flow
Gramy tu show i sramy na cały ten krąg
(x2)
Masz pozdro Boxi, niedługo wracam, znowu będziemy nagrywać
[Verse 2: VNM]
Weź kurwa oblicz koleś mi tu zyski
Za budkę wylałem osiem litrów whisky
Nie wiem czy z tym flow jestem stów kilku bliski
Na koncercie nie starczą siks już piski
Więcej, niż na czysto chcę wyjść z tym wszystkim
Jak inni, chcę pić te drinki
Sztuce chcę dać coś więcej niż kupić jej stringi
Za kilka lat chcę żyć jak jebany kingpin, blingin
Ta, mam dwie drogi - szkoła lub rap
Nie oszukuję się
Na to już szkoda mi lat
Myślę o tym, piję i nagrywam - zdrowia mi brak
I znowu rap z podziemia chowam na track
Pięc i pół roku temu zacząłem w to grać
Chciałem wtedy w bloki to dać
Dziś moje demo ludzie z całej polski chcą brać
Ja chcę hajs w kieszenie spodni tu pchać
I jakoś nie widzę w tym zbrodni, bo jak
Mam płacić za szkołę bez samolotu na wyspę
Licząc z nich do powrotu gdy wyprysnę
Czekając aż czoło z potu mi wyschnie
Stos kłopotów mi zniknie
Chuj z tym, że alkoholu mam w pizdę
Więc rap to czas a czas to pieniądz
Ci co we mnie nie wierzą niech track ten zmienią
A ty weź poczuj te flow tak jak koks na dziąsłach
Za półtora miesiąca nas pozna Polska, joł
To jest 834, where have you been, 2005, demo 2
[Ref. VNM]
Definicja tego słowa jest taka:
Podziemie, to walka o legal płytę na trackach na scenie
To nie studio ale mamy to flow
Gramy tu show i sramy na cały ten krąg
(x2)