[Intro] Otwórz umysł przyjacielu I zrozum to, czego twoja projekcja nie pokazuje Ci Projekcja twojej rzeczywistości [Zwrotka 1] Stoję pośród tłumu jak pośród drzew Czuję zapach bólu i słyszę go bo to się drze Wniebogłosy ona Boga pięknie prosi o przebaczenie Bo bardzo ciężko znosi życie w samotności Z braku zrozumienia, braku miłości I tego że nikt nie docenia go Lecz wciąż stoję pośród drzew Każdy emanuje energią aż atmosfera wrze więc Odejdź zła emocjo, wrócę do wspomnień By przywrócić dawny blask, dawniej widok brata z młodszą siostrą Wspólny widok ojca i matki, dumnych z syna Że wyszedł godnie z walki Z walki symboli, potężnej metafory Potężnej mocy, a jak z nią przegrasz to zaboli Boli aż tak, że uginają się nogi I czujesz jak upadasz z niedoli w niewolę powoli A dobrze wiesz, jak bywa w niewoli Żyjąc, doświadczasz jej każdego dnia i każdej nocy Potrzebujesz pomocy? Jak każdy z nas Lecz świat który znasz zbudowany jest na akcie przemocy, który z was W to wątpi, to sam stoi pośród wszerz, lecz w agonii Jak one, wciąż się broni Przed myślami złymi a lepiej być świadomym Wiem co mówię, bądź pobłogosławiony [Bridge] Stoję pośród tłumu i czuję ferwor walki o ludzką godność Nie przebijemy muru...daj nam siłę Panie Oddaj upragnioną wolność I nie patrz tak na mnie Zrobię wszystko, czego zapragniesz... Koniec jest bliski więc czekam aż spadniesz Jak grom z jasnego nieba I każdego ukażesz [Zwrotka 2] Za ich grzechy By ich oczyścić Za ich maniery Za ich bezwzględny wyścig ku władzy Powiem tobie wprost, że nie dasz rady Przezwyciężyć tej zarazy Gdy zabraknie ci wiary Wiary w dobro Jak stoisz pośród drzew to przytul je mocno Przekaż energię, podaj im dłoń pomocną By konary zadrżały By doznały radości małych świata, który zachwiany Wtedy zaczną iść iść ku górze Nie przejmuj sie nimi, z nimi są anioły stróże Uchronią ich od złego Pozwolą się oczyścić od tego Co zrobiły do tego dnia dzisiejszego Od złych myśli... Będziesz wolny i Ty Od nienawiści Gniewu, bo nic Ci nie zostało by osiągnąć spokój ducha By uwolnić swe ciało Od duszy By świadomie niczego nie brakowało [Refren] Wszelka władza pochodzi od Boga (Wszelka władza pochodzi od Boga) I rządza przyprawia cie o dreszcze, to trwoga (I rządza przyprawia cie o dreszcze, to trwoga) Niedorzeczne cele ludzkie i jeszcze droga (Niedorzeczne cele ludzkie i jeszcze droga) Którą obrali a pustke widać w oczach (Którą obrali a pustke widać w oczach) [Outro] Wszelka władza pochodzi od Boga I rządza przyprawia cie o dreszcze, to trwoga Niedorzeczne cele ludzkie i jeszcze droga Którą obrali a pustkę widać w oczach [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]