Agnieszka Musiał - Cudotwórca lyrics

Published

0 171 0

Agnieszka Musiał - Cudotwórca lyrics

[Intro] Mój Cudotwórca to wielki Bóg Tyle lat czekałem na ten moment Ja wiedziałem, że na nowo się urodzę Twoje dzieła są ogromne mój Boże, Stwórco Jesteś Cudotwórcą [Zwrotka 1: Tau] Co za cud, umarłem, a żyje, niemożliwe Upadłem, a stanąłem na szczycie ty I choć nie mam skrzydeł, lecę wyżej, bo to życie jest na chwilę Więc zrobiłem z doczesności trampolinę do wieczności Trzy lata temu byłem wzorem ateisty Wzory przekształciły się na 1 wzór; Jurodiwy Przy tym Joseph Murphy, jest jak Eddie - śmieszny Mam wzór do potęgi - Sakramenty Wierz mi wariat, żadna czarna, biała magia Od ich uprawiania miałem peszka jak Maria; awaria Święty Kielich - krew i kawałek ciała Leć się wyspowiadaj z tego czczenia Diabła Jak porcelana skończysz w kawałkach i nie na płycie Dam Ci nowe światło, tamto przyniósł Ci Lucyfer Znam go, ciągle mówi: Nie przesadzaj katol Od słuchania jego myśli miałem w bani chaos Co się o nas nie martw, kochani bracia Nikt nie ogrania wszechświata Więc musimy się nawracać [Refren: Agnieszka Musiał] Proszę kochaj mnie Mój cudotwórco, który zmieniasz mnie Proszę prowadź mnie Mój cudotwórco, który znasz mój cel Proszę ochroń mnie Przed grzechem który zaprowadza śmierć Boże kocham cię Mój cudotwórco, który zbawisz mnie [Zwrotka 2: Tau] Co za cud, osiem wielkich marzeń w niecałe trzy lata Zero uzależnień, czystość seksualna, faza Praktycznie nie ściągam różańca, debiut roku Cztery płyty i drugi debiut z Tau, za to Bogu chwała Ty, nowa ziemia, chcesz ujrzeć Boga ziemian? Zbliża się paruzja, będziesz miał okazję, czekaj Albo klękaj, za młody jesteś by umierać Idź poznać Heroda w torturowniach piekła Jak Nergal obłaskawił władcę podziemia I teraz zsyła zarazę na człowieka i umiera w mękach Nie nazywaj Boga pechem, ani losem, ziomek Piątek trzynastego w tobie czyha demon Nie jestem egzorcystą, nie bądź drugim Mezo Porzuć tą ezoterykę, zanim wyrzuci Cię w piekło Posłuchaj bitu dekady i przyznaj mi że tłusty To od Trójcy dary, nie wierzysz w duchy? Mam przymierzę z Bogiem i nigdy nie zbłądzę Upominam Cię z miłości, a nie dlatego że mogę [Refren: Agnieszka Musiał] Proszę kochaj mnie Mój cudotwórco, który zmieniasz mnie Proszę prowadź mnie Mój cudotwórco, który znasz mój cel Proszę ochroń mnie Przed grzechem który zaprowadza śmierć Boże kocham cię Mój cudotwórco, który zbawisz mnie [Zwrotka 3: Tau] Co za cud, Medium był traperem i wytropił Boga Tau jest łowcą i wyłowi wroga Punche są słabe bo nie wnoszą nic do życia Więc posłuchaj, przekazuję Ci remedium które dał mi Cudotwórca Scena pękła, deski zeżarł kornik A zaraz wpadnie tu komornik powyłączać korki Wielcy poeci i to zbiorowisko gapiów Medium też był aktorem ze spalonego teatru, heh Ale uciekł — to być albo nie być Wole żyć na zawsze niż mieć dylematy śmierci #Szekspir Nie śpij — nie łudź się że Twoje teksty To tylko litery które układają się w piosenki Nie unikniesz konsekwencji, jeśli zniszczysz komuś życie Mam dla Ciebie radę mordo — pomyśl, nim napiszesz Czytaj — nieświadomość nas zabija Nawet nie wiesz, kiedy umrzesz — a znasz sekrety życia? Kpina, i to nie jest żaden diss track Chce Ci uświadomić że nie masz pojęcia z kim igrasz [Interlude: Tau] Bo nie masz Musisz poznać źródło mocy, z której czerpiesz Nie jesteś tylko ciałem Ono umrze już wkrótce Masz duszę, która jest nieśmiertelna! Weź te słowa na poważnie I przeproś Boga [Refren: Agnieszka Musiał] Proszę kochaj mnie Mój cudotwórco, który zmieniasz mnie Proszę prowadź mnie Mój cudotwórco, który znasz mój cel Proszę ochroń mnie Przed grzechem który zaprowadza śmierć Boże kocham cię Mój cudotwórco, który zbawisz mnie [Outro: Tau] To już chyba koniec Walcz o życie Walcz, walcz