Afro Kolektyw - Karl Malone lyrics

Published

0 379 0

Afro Kolektyw - Karl Malone lyrics

Przeciw komu on wystąpi, z tego już złom Każdy z nim jeden na jeden zaliczy zgon On rządzi w NBA, cała reszta won Malone ma białasa, białas ma imie John Białas ma także nazwisko Stockton Mieszają z gruntem jak pług zagon Masakrują jak ciężar milion ton Allen Iverson, Mitch Richmond Williams Jason i rakiety z Houston Wszyscy z Shaquillem O'Nealem włącznie Chcą zająć mistrzowski tron Uda im się? Ależ skąd Karl Malone ma ksywę listonosz Patrz jak wchodzi na kosz Patrz i mów: Chryst! Bosz! Pan! Jez! Bo teraz już wiesz Tak jak ja ty uważasz też Że to co robi Karl zachwycające jest Pick'n'roll to czy zbiórka czy smecz Dzięki niemu Utah Jazz Wygrywa o ile wygrywa mecz Dźwiga ciężar z godnością lecz Nie jest to przecież żadna ban*lna rzecz, to Karl Malone Listonosz Malone Karl Malone Listonosz Malone Listonosz wielki ciałem i duchem Sterminowałby mnie jak muchę jednym ręki ruchem Tymczasem, jak ja jestem złamanym białasem Tak on złamanym czarnuchem "Jeżeli chcesz zdobędziesz cały świat" Karl wierzył w to od młodych lat Nic nie jadł, nosił kurtkę z koca i grał w kosza Grał po nocach z motywacją w oczach Przyrzekł to sobie, że dożyje dnia Gdy ukoronują go na mistrza NBA Potem zdziadział i zardzewiał A mistrzowskiego pierścienia wciąż nie ma Nie ma i Karl już wie, że coś spieprzył Nie ma czego chce chociaż jest najlepszy I mówi to teraz Możesz być świetny i nic nie uzbierasz Zamiast sukcesów zaliczysz zera Choćbyś warunki wszelkie spełniał Karl jest czarnuchem który zbielał A ja białasem który sczerniał Ponieważ obu nas w cyc zrobiono, z zemsty Bo mieliśmy być zwycięscy Zakładam ja i Malone listonosz dla ciebie Korespondencyjny kurs klęski Przyjdzie wymówienie pracę stracisz Przyjdą rachunki, których nie zapłacisz Przyjdą listy odmowne i pogróżki Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki Gwałtownie zamkną się za tobą kraty Gdy ci pozwracamy twoje fantazmaty Uświadczone straty, twoja dupa goła Tak to będzie dobra szkoła Spytaj się o to wszech nauk doktora A powie ci o tym on, czyli ja, oraz, oraz Karl Malone Listonosz Malone Karl Malone Listonosz Karl Malone Listonosz Malone (czy już dosyć?) Karl Malone Listonosz Malone (dosyć?) Karl Malone Listonosz Malone (już dosyć?) Karl Malone (czy już dosyć?) Dosyć! Gówno jeździ Gówno jeździ po nas Gówno jeździ po nas Gówno jeździ Gówno jeździ po nas Gówno jeździ po nas Gówno jeździ Gówno jeździ po nas Gówno jeździ po nas Gówno jeździ Gówno jeździ po nas Gówno jeździ po nas Gówno jeździ po nas, po nas, po nas Gówno jeździ po nas, po nas, po nas, po nas